Z ostatniej chwili: Tragiczny raport ISM usług z USA. Panika na Wall Street i Bitcoinie. Recesja i bessa?

Amerykańskie dane z sektora usłgu,raportowane przez ISM wypadły fatalnie. Subindeks cen mocno wzrósł, sugerując utrzymujące się ryzyko inflacyjne. To naturalnie zmniejsza szanse na obniżki stóp w Fed... Co jest tym bardziej alarmujące to równoczesny spadek koniunktury, ponieważ indeksy nowych zamówień i zatrudnienia spadły. Pełny raport ISM dostępny jest tutaj.

Na pierwszy rzut oka można by pomyśleć, że gospodarka usługowa USA w lipcu kontynuowała stabilny marsz naprzód. Dlaczego? Teoretycznie PMI dla usług uplasował się tuż powyżej granicy ekspansji. Dokładnie na poziomie 50,1 punktu.

Ale wystarczy zanurzyć się nieco głębiej w szczegóły raportu ISM, by dostrzec, że za tą ledwie dodatnią dynamiką kryją się oznaki osłabienia. W następstwie danych indeksy na Wall Street spadają, a kurs Bitcoin cofnął się do 112 tys. dolarów. Dane sugerują, że Fed może nie być skłonny do obniżek stóp we wrześniu, ryzykując recesję/

Dane z USA za lipiec

ISM PMI dla sektora usług – 50,1 (prognoza: 51,5, poprzednio: 50,8)

Zamówienia w sektorze usługowym – 50,3 (prognoza: brak, poprzednio: 51,3)

Ceny płacone w sektorze usług – 69,9 (prognoza: 66,5, poprzednio: 67,5)

Zatrudnienie w sektorze usług – 46,4 (prognoza: brak, poprzednio: 47,2

Dane powinny zapalić lampki ostrzegawcze wśród decydentów i inwestorów. Mocno spadł też eksport towarów jak i import do USA. Jednocześnie poznaliśmy dane PMI usług, które są traktowane przez Wall Street za drugorzędne. Odczyty finalne za lipiec wypadły powyżej poprzedniego odczytu, ale rewizja w górę była śladowa. Eskport wskazał na spadek o 3,2% m/m w lipcu, a import aż o 5,8% (!)

Źródło: ISM

Co niepokoi?

Najbardziej niepokojący jest spadek indeksu zatrudnienia, który wyniósł zaledwie 46,4. To już drugi miesiąc z rzędu, kiedy sektor traci siły robocze, a w ostatnich pięciu miesiącach podobny wynik pojawił się aż czterokrotnie. W praktyce oznacza to, że firmy usługowe nie zatrudniają z takim entuzjazmem jak kiedyś.

Ma to miejsce przez niepewność, czy ograniczenia kosztowe, jak i brak dostępnych rąk do pracy. A być może z uwagi na ochłodzenie popytu, którego jeszcze nie widać w głównych indeksach, ale które może się dopiero objawić.

Niepokoi także tempo wzrostu cen. Indeks cen wzrósł do 69,9 – najwyższego poziomu od października 2022 roku. To nie jest chwilowe odbicie – presja cenowa utrzymuje się powyżej 60 punktów już ósmy miesiąc z rzędu.

Choć Fed uparcie utrzymuje stopy procentowe na wysokim poziomie w nadziei na „kontrolowane schłodzenie” gospodarki, sektor usług zdaje się nie słuchać. Ceny idą w górę, a dane z lipca tylko wzmacniają narrację o trudnym do zduszenia rdzeniu inflacyjnym.

Nowe zamówienia i aktywność

Nie wszystko jednak wygląda tak źle. Indeks aktywności biznesowej, czyli swoisty barometr faktycznego „życia” sektora pozostaje na stosunkowo solidnym poziomie 52,6. Nowe zamówienia również wciąż są po zielonej stronie granicy, choć nieznacznie 50,3. Prawdopodobnie jednak popyt na usługi nie znika, mimo ogólnego spowolnienia i sezonowych utrudnień. Ale spada.

Ciekawym zjawiskiem jest też indeks dostaw od dostawców, który wzrósł do 51 punktów, a to w tym przypadku znaczy, że dostawy się… Opóźniają. Teoretycznie w gospodarce usługowej opóźnienia mogą oznaczać wzrost aktywności. Dlaczego? Większe zamówienia, większy ruch, przeciążone łańcuchy dostaw.

Prawdopodobnie spadki importu i eksportu to już nie tylko wynik wahań kursowych czy sezonowości… Ale przede wszystkim realny efekt napięć handlowych i wciąż nierozwiązanych kwestii taryfowych. Paneliści z sektora zwracali uwagę, że rośnie liczba surowców, których ceny idą w górę z powodu barier celnych. Na horyzoncie majaczy ryzyko powrotu do protekcjonizmu.

Spośród 18 analizowanych branż, 11 odnotowało wzrost. Prym wiodły transport, handel hurtowy, sektor finansowy i ubezpieczeniowy. Ruch na drogach i w magazynach to dobry prognostyk. To one często wyprzedzają resztę gospodarki. Z kolei słabo wypadły branże związane z edukacją, sztuką, rekreacją czy usługami profesjonalnymi. Czy to tylko sezonowe osłabienie, czy coś poważniejszego – dopiero się okaże.

Strategiczna refleksja

Na tym etapie cyklu gospodarczego dane takie jak lipcowy raport ISM stają się kluczowe. Pokazują nie tylko „gdzie jesteśmy”, ale dokąd możemy zmierzać. I choć sektor usług jeszcze się trzyma to siła słabnie. Niby wciąż rośniemy, ale to wzrost pełen znaków zapytania.

Inwestorzy, którzy liczyli na szybkie obniżki stóp przez Fed, mogą się przeliczyć. Presja cenowa w usługach to ostatni bastion inflacji i wygląda na to, że nie zamierza łatwo się poddać. Jeśli dołożyć do tego słabość rynku pracy w usługach oraz narastające napięcia w handlu międzynarodowym, mamy mieszankę, która może niebawem przetestować odporność całej gospodarki.

Co ciekawe dzisiejsze dane o bilansie handlowym pokazały spadek deficytu handlowego USA do 60 mld USD, czyli mniej niz oczekiwane 61 mld USD i sporo poniżej blisko 70 mld USD w maju. Źródło: US Census Bureau

Komentarze amerykańskich firm

„Oczekiwanie na ostateczne skutki ceł skutkuje opóźnieniami w planowaniu zakupów na następny rok budżetowy.” [Zakwaterowanie i usługi gastronomiczne]

Wyższe cła zwiększają koszty importowanych składników pasz i mikroelementów dla żywienia zwierząt hodowlanych i drobiu. Obawy biznesowe i klientów dotyczące dodatkowych kosztów wynikających z kolejnych ceł.” [Rolnictwo, leśnictwo, rybołówstwo i łowiectwo]

„Niepewność handlowa powoduje, że klienci ponownie oceniają opłacalność projektów w niektórych sektorach, co skutkuje opóźnieniami lub anulowaniem. Projekty finansowane ze środków publicznych są wstrzymywane.” [Budownictwo]

„Wakacje letnie studentów znacznie zmniejszają popyt na terenie kampusu.” [Usługi edukacyjne]

„Stabilna aktywność biznesowa.” [Finanse i ubezpieczenia]

„Cła powodują dodatkowe koszty w związku z ciągłymi zakupami sprzętu i zaopatrzenia. Mimo że musimy kontynuować te zakupy, koszty są na tyle znaczące, że odkładamy inne projekty, aby dostosować się do tych zmian.” [Opieka zdrowotna i pomoc społeczna]

„Dodatkowe zakupy, mające na celu wyprzedzenie ceł, ustabilizowały się. Oczekujemy spadku aktywności w drugiej połowie 2025 roku.” [Górnictwo]

„Niepewność gospodarcza pozostaje dominującym tematem. Jednak rozmowy o cłach okazały się bardziej hałasem niż realną polityką, a firmy zdają się ignorować te doniesienia. Perspektywy nadal wyglądają umiarkowanie pozytywnie.” [Nieruchomości, wynajem i leasing]

„Wyniki sprzedaży detalicznej są solidne — nieco słabsze przed i w trakcie tygodnia związanego z 4 lipca, ale potem nastąpiło odbicie. Nie widzimy powodu, by sądzić, że ten trend się nie utrzyma w najbliższym czasie.” [Handel detaliczny]

„Nasza aktywność biznesowa jest stabilna. Nie obserwujemy ani wzrostu, ani spadku. Cła zaczynają się już przekładać na ceny, a my obserwujemy wzrosty we wszystkich obszarach.” [Transport i magazynowanie]