Najnowszy raport NFIB tchnął nadzieję w amerykański rynek. Po miesiącach niepewności, małe firmy w USA znów patrzą w przyszłość z umiarkowanym optymizmem. Czy to zapowiedź letniego rajdu na Wall Street? Co istotne, indeks optymizmu małych firm wreszcie znalazł się powyżej historycznej średniej. Dane z niewielkich przedsiębiorstw USA, które zatrudniają łącznie ponad połowę aktywnych zawodowo Amerykanów, są istotnym, często pomijanym w 'pierwszorzędnych’ analizach czynnikiem. Jak wypadł raport?
Optymizm w raporcie NFIB odbija
Amerykańska gospodarka znów daje o sobie znać. Opublikowany dziś Indeks Optymizmu Małych Przedsiębiorstw NFIB wzrósł w maju aż o 3 punkty – do poziomu 98,8, przekraczając tym samym 51-letnią średnią. Wzrost napędziły przede wszystkim bardziej pozytywne oczekiwania dotyczące warunków gospodarczych i sprzedaży.
Raport NFIB z małych firm USA, za maj: 98.8 vs 96 prognoz i 95.8 w kwietniu
To pierwsze tak wyraźne odbicie od miesięcy, które może sugerować, że sektor małych i średnich firm – fundament amerykańskiego rynku pracy – zaczyna się odbudowywać po okresie inflacyjnego szoku i politycznej niepewności.
„Chociaż optymizm lekko odbił, poziom niepewności nadal jest wysoki. Gospodarka będzie się chwiać, dopóki główne źródła niepewności nie zostaną usunięte” – skomentował główny ekonomista NFIB, Bill Dunkelberg.
Kluczowe dane: sprzedaż, inwestycje i zatrudnienie w górę
Warto przyjrzeć się bliżej liczbom, które stoją za tym ruchem:
- 25% małych firm oczekuje poprawy warunków gospodarczych w najbliższych miesiącach (wzrost o 10 pkt. proc.).
- 10% netto firm przewiduje wzrost sprzedaży (solidny wzrost względem -1% oczekiwanym w kwietniu)
- 22% planuje inwestycje kapitałowe w ciągu pół roku – to najwyższy wynik w 2025 roku.
- 12% firm planuje tworzyć nowe miejsca pracy.
- 1% uważa, że ma za małe zapasy – najwyższy odczyt od sierpnia 2022 i największy miesięczny wzrost w historii badania.
Wszystko to wskazuje na jedno: w amerykańskiej gospodarce znów pojawia się popyt.
Ale nie wszystko złote… Niepewność i podatki nadal bolą
Pomimo poprawy w nastrojach, raport pokazuje też ciemniejsze strony:
- Indeks Niepewności wzrósł o 2 punkty, do okolic 94.
- 18% właścicieli małych firm wskazuje podatki jako największy problem. To najwięcej od grudnia 2020 roku.
- 14% skarży się na inflację jako największe wyzwanie.
- Zaledwie 10% uważa, że obecnie to dobry moment na rozwój firmy – choć to lekki wzrost, nadal jest to niski wynik w ujęciu historycznym.
Wnioski? Amerykański sektor małych firm się budzi – ale wciąż nie ufa w trwałość odbicia. Mimo planów inwestycyjnych i lepszych oczekiwań co do sprzedaży, właściciele firm nadal czują na plecach oddech urzędów podatkowych, Fedu i… polityki.
Co dalej? Letnia hossa czy kolejny false start?
Dla inwestorów oznacza to jedno: kluczowe będą kolejne odczyty – zwłaszcza inflacyjne i dotyczące stóp procentowych. Jeśli optymizm właścicieli firm znajdzie potwierdzenie w twardych danych, letni rajd może nabrać tempa.
W scenariuszu bazowym, Bitcoin – jako wskaźnik apetytu na ryzyko – może odegrać rolę lidera. Rosnące ceny złota, poprawiające się nastroje małych firm i rosnące nadzieje na zakończenie cyklu podwyżek Fedu tworzą mieszankę, która może zadziałać jak paliwo rakietowe.
Ale jak pokazuje wzrost Indeksu Niepewności, wystarczy jedna zła decyzja Trumpa… Lub zaskakujący odczyt CPI, by ten optymizm znów wyparował.