Dane z rynku pracy USA okazały się dziś mieszane. Ale wystarczyły, aby ostudzić nieco siłę dolara i wzrost rentowności amerykańskich obligacji. Raport ADP z prywatnego, amerykańskiego rynku pracy wskazał na niższą zmianę zatrudnienia, ale wnioski o zasiłek dla bezrobotnych okazały się sporo niższe, niż oczekiwało Wall Street. Wcześniej giełda bardzo nerwowo reagowała na groźbę wojny celnej administracji Trumpa.
- Liczba nowych bezrobotnych w USA wyniosła 201 tys. (prognoza 215 tys., poprzednia 211 tys.). Kontynuowane wnioski o zasiłek wyniosły 1,867 mln (prognoza 1,86 mln, poprzednio 1,844 mln, po korekcie 1,834 mln). Grudniowy raport zmiany zatrudnienia wśród amerykańskich przedsiębiorstw prywatnych wyniósł 122 tys. wobec 140 tys. prognoz i 146 tys. w listopadzie.
- Euro prawdopodobnie osiągnie parytet wobec dolara amerykańskiego w tym roku wg. aż 24 z 38 strategów walutowych w ankiecie. Analitycy uważają, że euro ustabilizuje się na poziomie 1,04 USD w ciągu trzech miesięcy. Różnica w rentownościach europejskich i amerykańskich obligacji, podobnie jak różnica w momentum gospodarek wyraźnie przemawiają za dolarem.
Po danych makro ryzykowne aktywa nieco zyskały, wymazując część spadków z poprzednich godzin. Bitcoin wzrósł powyżej 95 tys. USD, ale wciąż jest notowany pod kreską. Przypomnijmy, że wczorajszy raport ISM usług wypadł negatywnie dla rynków. Komponent cen bardzo wzrósł, budząc obawy o odrodzenie inflacji. Fed stara się już studzić nastroje i wsparł rynek, mówiąc, że cła niekoniecznie podniosą inflację.
Stany Zjednoczone kontra … Dania?
Co ciekawe, Dania odniosła się, do wczorajszych komentarzy Donalda Trumpa. Minister spraw zagranicznych kraju wskazał, że: ’Podwyższone obawy USA o bezpieczeństwo w Arktyce są uzasadnione po zwiększonej aktywności Rosji i Chin w regionie. (…) Jesteśmy otwarci na dialog z USA na temat tego, jak możemy bliżej współpracować w celu zabezpieczenia amerykańskich interesów w Arktyce.’