Wygrana Trumpa sensacyjnie zatopi Wall Street? 'Fed znów podniesie stopy’. To scenariusze

W tym tygodniu globalne rynki rzecz jasna 'żyją’ wyborami prezydenckimi w USA… Ale kurz po nich opadnie i nadejdzie dzień, w którym decyzję w sprawie stóp procentowych podejmie Fed. Będzie to czwartek, 7 listopada. Bazowe oczekiwania sugerują kolejne cięcie. Tym razem nieco mniejsze, bo o 25 punktów bazowych. W takim scenariuszu stopy w USA spadną do około 4,6%, po obniżce o 50 pb we wrześniu. Jest jeden problem. Trump proponuje szersze cła, a to może 'zburzyć’ oczekiwaną ścieżkę obniżek stóp w Fed.

Właściwie to tzw. podatki importowe – które podniosłyby ceny około 10 razy większej liczby towarów z zagranicy, niż mialo tom miejsce w latach 2016-2020. Zdaniem ekonomistów z Pantheon Macroeconomics, Fed może być paradoksalnie bardziej skłonny do zacieśniania polityki… I podniesienia stóp procentowych w odpowiedzi na cła, proponowane przez Trumpa. W efekcie uważają, że obniżki stóp w przyszłym roku będą dużo niższe, niż wciąż zakłada rynek. Z biegiem czasu obniżki stóp mają tendencję do obniżania kosztów pożyczek dla konsumentów i przedsiębiorstw.

Tym razem (jest) inaczej?

Tym razem jest to jednak tylko 'półprawda’ bo rentowności i oprocentowanie kredytów hipotecznych mocno wzrosło od czasu ostatniej obniżki stóp w USA. Powód? Rosnące poparcie dla Trumpa. Nie zmienia to faktu, że rynek 'trzyma Powella za słowo’. Wraz z dalszym spadkiem inflacji, liczy na to, że Fed obniży stopy procentowe po raz drugi w tym roku. Abstrahując od tego, czy obniżkę naprawdę zobaczmy (rzeczywiście to najbardziej prawdopodobny scenariusz), przyszłe działania Fed staną się bardziej niepewne.

Od stycznia w Białym Domu może zasiąść Trump… Nieprzychylny Jerome’owi Powellowi. Ekonomiści twierdzą, że propozycje Trumpa dotyczące nałożenia wysokich ceł na cały import i rozpoczęcia masowych deportacji imigrantów oraz perspektywa większej ingerencji w zwykle niezależne decyzje Fed dotyczące stóp mogą spowodować gwałtowny wzrost inflacji. Aktualnie rynki cieszą się z 'Trump Trade’, ale jeśli spojrzeć głębiej nie jest to scenariusz 'zero-jedynkowy’.

Możemy się spodziewać, że jeśli Trump wygra, Powell powtórzy, że polityka nie ma żadnego wpływu na decyzje Rezerwy Federalnej. To jednak myślenie życzeniowe. Podczas ostatniej kadencji, Trump nałożył cła na pralki, panele słoneczne, stal i szereg towarów z Chin. Protekcjonistyczne zapędy Republikanów mogą odnowić problem z inflacją i podnieść ceny importowanych towarów.

Koniec problemu z inflacją?

Fed obniża stopy procentowe z innego powodu niż zwykle: często obniża stopy procentowe, aby pobudzić spowolnioną gospodarkę i słaby rynek pracy, zachęcając do zaciągania pożyczek i zwiększania wydatków. Aktualnie stopa bezrobocia jest na niskim poziomie 4,1%. Po tym jak inflacja wzrosła do najwyższego od czterech dekad poziomu 9,1% w czerwcu 2022 r., Fed podniósł stopy 11-krotnie do około 5,3%. Był to 40-letni rekord.

Jednak we wrześniu inflacja rok do roku spadła do 2,4%, ledwo powyżej celu Fed wynoszącego 2% i równego poziomowi z 2018 roku. Ponieważ inflacja spadła do tej pory, Powell i inni urzędnicy Fed powiedzieli, że uważają, że wysokie stopy procentowe nie są już konieczne. Wysokie stopy procentowe zazwyczaj ograniczają wzrost, szczególnie w sektorach wrażliwych jak budownictwo mieszkaniowe i sprzedaż samochodów.

Problem inflacji jednak powoli znika i daje Fed więcej miejsca. Pytanie, czy zwycięstwo Trumpa nie zburzy tego scenariusza? Christopher Waller z Fed uważa, ze obecnie stopy są już restrykcyjne. W przyszłym roku Fed prawdopodobnie zacznie zmagać się z pytaniem, jak nisko powinna osiąść finalnie stopa referencyjna. Będzie to dyskusja burzliwa. We wrześniu komitet ustalający stopy procentowe Fed szacował, że wynosi ona 2,9%. Większość ekonomistów uważa jednak, że jest to bliżej 3% do 3,5%. Do niedawna panowało przekonanie, że stopa neutralna to 2%.

Komentarze (1)
Dodaj komentarz
  • Marek

    Nic nie zatopi wall street. To jest gadanie zeby ludzie obstawili spadek zeby grybasy mogly wybic im stop lossy i zarobic idac w gore. Ile razy slyszelismy ze teraz spadnie.. i co? Us100 rosnie od 15 lat i jakos ciagle straszy sie nas ze to jest szczyt gorki i teraz spadnie o polowe. Zasada na gieldzie mowi ze jak grubas chce kupic to najpierw troche sprzeda zeby przetestowac rynek. Moze bedzie maly spadek ale potem dalszy rajd w gore. Firmy jak blackrock, state street, vanguard i reszta nie istnieja bez gieldy. One same nic nie produkuja i pasozytuja na spolkach. Wiec dla nich to zaden interes zeby gielda zostala zatopiiona. maly spadek jako okazja do zakupow to jeszcze przejdzie ale docelowo.. to sa zbyt duze fundusze, do tego emerytalne. One musza zarabiac. Mozna by rzec ze teraz bedzie nieco buzliwy okres ale on taki jest zawsze. Nie ma miesiaca zeby nie bylo mniejszej lub wiekszej paniki zeby za chwile optymizm wrocil na salony i nie tylko gielda wrocila do starej wyceny ale wrecz ja przebila.