Warren Buffett idzie na emeryturę. Berkshire zainwestuje w Polsce? Firma ma 382 mld USD gotówki

Warren Buffett niebawem na stałe zamilknie, po sześciu dekadach nieprzerwanego dialogu z inwestorami. „Wyrocznia z Omaha” odkłada pióro, wycofuje się ze sceny i pozostawia po sobie coś więcej niż tylko imperium wyceniane na bilion dolarów. Zostawia wehikuł giełdowy, niepodlegający modzie, odporny na cykle gospodarcze… Choć niekoniecznie na euforię i panikę, bo akcje Berkshire Hathaway wycenione są wciąż zdecydowanie powyżej średniej spółek z Wall Street.

Spójrzmy jednak głębiej na to, co Buffett zrobił przed odejściem na emeryturę. Z firmy, którą wskrzesił przed 30-rokiem życia i doprowadził na piedestał amerykańskich biznesów. Zostawił imperium z potężną ilością gotówki. Zredukował ekspozycję na procykliczne akcje, sprzedając Apple czy Bank of America. Dziedzicowi swojej fortuny zostawił ponad 382 mld USD do swobodnej dyspozycji. To ilość pieniędzy, która dziś wystarczyłaby do zakupu 477 spółek, czyli 95% całego indeksu S&P 500. Buffett utrwalił potęgę, chcąc odejść z czystą głową. Pytanie brzmi: co z gotówką zrobi Greg Abel?

Źródło: Berkshire Hathaway

Dekady dominacji i utrwalenie legendy

Buffett przekazał, że kończy pisać coroczne listy do akcjonariuszy Berkshire Hathaway. To dokumenty, które dla kolejnych pokoleń inwestorów były niemal kultowe. Dziś Greg Abel, jego wierny uczeń jest gotowy, by przejąć stery od 1 stycznia 2026 roku. Buffett nie będzie też występował na słynnych majowych spotkaniach w Omaha.

Dla wielu to koniec pewnej epoki. Wręcz corocznego rytuału, który tworzył podniosłą atmosferę konferencji, na której każdy akcjonariusz Berkshire mógł czuć się jako faktyczny współwłaściciel przedsiębiorstwa. Na papierze, Berkshire Hathaway wciąż jest tym, czym Buffett chciał, by było.

Zero panicznych ruchów, żadnych spektakularnych zakupów pod wpływem mody. Kiedy reszta Wall Street traci głowę w obliczu spadków spółek AI, Buffett i jego ekipa patrzą na to jak na przypływ i odpływ. W trzecim kwartale zyski operacyjne konglomeratu wzrosły o 34%, a przychody z ubezpieczeń aż o 200%. Nie było jednak skupu akcji własnych.

Buffett pozostawił po sobie maszynę odporną na kryzysy – spółkę, która może przetrwać wojnę, recesję czy załamanie na rynku obligacji. Gdy inni grają w grę na kilka kwartałów, on budował coś, co przetrwa dekady. Zgodnie z zapowiedzią, Buffett przyspiesza rozdawanie swojego majątku.

Ponad 1,3 miliarda dolarów przekazał w ostatniej transzy czterem fundacjom rodzinnym. Wartość jego darowizn liczona jest już w dziesiątkach miliardów. Co ciekawe, to wcale nie zmiana poglądów, lecz konsekwencja planu, który od lat realizuje z matematyczną precyzją. Dla Buffetta od zawsze pieniądze są narzędziem. Więc jak każde narzędzie, mają sens tylko wtedy, gdy są w użyciu.

Ostatnie ruchy

Najnowsze sygnały z raportu 10-Q wskazują, że Berkshire kontynuuje ostrożną, choć konsekwentną rotację w portfelu akcji. W trzecim kwartale w centrum uwagi znalazły się dwie kolosy. Oczywiście wspomniane Apple i drugi największy pożyczkodawca w USA tj. Bank of America. Choć Apple pozostaje największym udziałem Berkshire, jego wartość spadła do 75,2 miliarda dolarów. To oznacza redukcję pozycji o niemal 70% w ciągu ostatnich dwóch lat.

Analitycy, rozkładając spadek wartości księgowej akcji Apple o 1,2 miliarda dolarów na średnią cenę jednostkową, szacują, że Berkshire mogło sprzedać około 35 milionów akcji za blisko 8 miliardów dolarów. To ruch zgodny z filozofią Buffetta. Czyli realizacja zysków przy silnym rynku, bez podejmowania ryzyka spekulacyjnego.

Bank of America również znalazł się w orbicie sprzedaży; jego udział w portfelu spadł o około 40% od początku ubiegłego roku, a wartość obecnie wynosi 32,2 miliarda dolarów, co czyni go trzecią co do wielkości pozycją w portfelu. Jednocześnie Berkshire przygotowuje się do kolejnej emisji obligacji w japońskich jenach. To już drugi taki krok w tym roku.

To sugeruje dalszą ekspansję w akcjach japońskich „trading houses”, w które inwestuje od 2019 roku. To strategiczne posunięcie, które już przynosi efekty. Wszystkie pięć spółek w portfelu zbliża się do historycznych maksimów, a intensywnie skupowane Itochu zanotowało w ostatnim tygodniu wzrost o 6,5%. Łączna wartość zgłoszonych japońskich inwestycji Berkshire zbliża się do 33 miliardów dolarów, zaledwie miesiąc temu wynosiła 31 miliardów. Część transakcji nadal nie została publicznie ujawniona.

Czy Abel złamie zasady i wyjdzie poza USA i Japonię? Może… Zainwestuje w Polsce? Czas pokaże. Wiemy jedno. Buffett był do bólu konsekwentny i trzymał się swoich zasad. Ale rekordowa gotówka może zachęcić Abela do stworzenia swojego dziedzictwa. Polski rynek akcji nadal pozostaje atrakcyjnie wyceniony na tle zachodnich giełd. Co więcej, w kraju nie brakuje wysokiej jakości biznesów, spełniających warunki selekcji Berkshire. Jeśli firma chce kupować tanio… Prawdopodobnie musi wyjść poza Stany Zjednoczone. Kwota zainwestowana przez Buffetta w Japonię jest bliska całkowitej kapitalizacji Orlenu.