Środowa sesja przyniosła GPW głównie spadki. Indeks giełdowy WIG20 stracił 0,36 proc. względem poprzedniego zamknięcia, w przypadku indeksu WIG spadek wyniósł 0,39 proc. Na tym tle świetnie prezentowały się notowania Vivid Games. Akcje rodzimego producenta gier podrożały dzisiaj o 28 proc. Wystarczył komunikat o zawarciu umowy z Apple.
Vivid Games, czyli twórcy hitu Real Boxing
Vivid Games nie jest nowicjuszem w swoim biznesie – firma działa od blisko dwóch dekad. Spółka zajmuje się przede wszystkim produkcją gier na smartfony oraz przenośne konsole. Jej sztandarowym produktem jest Real Boxing, który pobrano ponad 135 mln razy. W 2012 roku podmiot zadebiutował na rynku New Connect, a w 2016 roku trafił na główny parkiet GPW.
Polski producent gier zawiera umowę z Apple
Co takiego wydarzyło się dzisiaj, że kurs zanotował gigantyczny skok? Otóż spółka poinformowała, że zawarła ważną umowę z Apple i podmiotami z grupy amerykańskiego potentata. Dotyczy ona przygotowania odrębnej wersji gry oraz wydania przez Apple tytułu Real Boxing 2 w modelu subskrypcyjnym Apple Arcade. Tytuł ma trafić do dystrybucji w I kwartale 2026 roku. Vivid Games ocenia, że umowa może istotnie wpłynąć na przyszłe wyniki finansowe spółki.
Opóźnienia, poszukiwanie pieniędzy i kiepskie wyniki
Euforia inwestorów stanie się bardziej zrozumiała, gdy spojrzy się na doniesienia z firmy z ostatnich miesięcy. W czerwcu pojawił się komunikat o zmianie harmonogramu prac nad grą Real Boxing 3. Innymi słowy: premiera przewidziana na 2025 rok stała się nierealnym planem. To nie był jednak koniec problemów. Niedługo później producent informował, że rozpoczyna przegląd opcji strategicznych, który pozwoli wybrać źródło finansowania do czasu rozpoczęcia dystrybucji Real Boxing 3. Bo skoro pojawiły się opóźnienia, to trzeba jakoś łatać dziury w budżecie.
Notowania Vivid Games / Źródło: Stooq
Pod uwagę branych było kilka rozwiązań, w tym zwiększenie limitu kredytowego w mBanku czy sprzedaż części lub całości praw do gier Real Boxing 2 i/lub Real Boxing 3. Na początku sierpnia firma poinformowała, że zdecydowano się na inne rozwiązanie. Spółka pozyska 4 mln euro od swojego akcjonariusza: Gemini Grupe. Pieniądze mają być wypłacone w trzech transzach, pożyczka zostanie udzielona na trzy lata. Zabezpieczenie mają stanowić prawa do gier z serii Real Boxing.
Decyzja o poszukiwaniu finansowania nie będzie dziwić, jeśli rzuci się okiem na wyniki spółki. W 2024 roku zanotowała ona ponad 900 tys. zł straty netto. Rok wcześniej było to przeszło 2,5 mln zł na minusie. W omawianym okresie przychody spadły z niemal 21 mln zł do niespełna 13,8 mln zł. W tym roku jest nieco lepiej (na razie), chociaż trudno mówić o odbiciu. Vivid Games podało pod koniec maja, że w I kwartale zanotowało 100 tys. zł zysku. Przychody ze sprzedaży wyniosły 4,44 mln zł wobec 4,84 mln zł rok wcześniej.
Kurs Vivid Games wystrzelił. Ale wcześniej zanurkował
Wszystkie te doniesienia miały wpływ na kurs akcji Vivid Games. Dzisiejszy wzrost notowań może robić wrażenie, bo w ciągu jednej sesji papier podrożał z 50 gr do 64 gr. Trzeba jednak mieć na uwadze, że w marcu br. za każdą akcję płacono powyżej 70 gr. A latem 2020 roku było to około 3 zł za akcję. W połowie ubiegłej dekady kurs zbliżał się do progu 8,9 zł. O zadowoleniu mogą zatem mówić osoby, które niedawno zainwestowały w tę spółkę. Jeśli jednak ktoś stał się udziałowcem kilka lat temu, to zapewne wyraża umiarkowany entuzjazm.