W środę 15 sierpnia 2025 roku Kyivstar największy operator telefonii komórkowej w Ukrainie, zapisał się na kartach historii. Jako pierwsza ukraińska firma zadebiutował na amerykańskiej giełdzie Nasdaq pod tickerem KYIV. Dla inwestorów zagranicznych otwiera to bezprecedensową możliwość udziału w odbudowie ukraińskiej gospodarki po pełnoskalowej inwazji Rosji, a dla samej Ukrainy jest to symboliczny znak wejścia na globalną scenę kapitałową.
Wydaje się, że jeśli rozmowy USA, Rosji i Ukrainy pójda optymistycznie… Spółka może przyciągnąć falę spekulacyjnego kapitału. Wszystko wskazuje jednak, że do tego czasu … Upłynie w Wiśle sporo wody. Nastroje inwestorów są kapryśne. Akcje Kyivstar pierwszego dnia notowań spadły prawie -7,5%, choć wycena wskaźnikiem cena/zysk nie jest wymagająca i wynosi niespełna 9. Co dalej?
Kyivstar przeciera szlaki
Spółka, należąca do międzynarodowej grupy VEON, utrzymuje połączenie z amerykańskim rynkiem nieprzypadkowo. Poprzez SPAC Cohen Circle Acquisition Corp. Kyivstar zdecydował się wejść na giełdę w USA, zamiast Londynu czy Warszawy. Jak przekazał prezes Oleksandr Komarov, decyzja ta miała przede wszystkim wzmocnić relacje z inwestorami amerykańskimi. Zwiększyć dostęp do kapitału niezbędnego w procesie odbudowy kraju.
Debiut nie był tylko formalnością. Kyivstar już w pierwszych dniach pozyskał zobowiązania inwestycyjne na poziomie 52 mln dolarów, przy czym celem spółki jest pozyskanie nawet 200 mln USD. Pro forma wycena firmy wynosi obecnie 2,3 mld dolarów. Fundusz VEON zachowa większość udziałów – 89,6%. Zatem w publicznym obiegu znalazła się bardzo niewielka ilość akcji. To może być dobry znak, wskazujący, że główny akcjonariusz wierzy w biznes spółki.
Spółka z ambicjami
Działania Kyivstar w ostatnich latach pokazują ambicję i elastyczność firmy. Poza telefonią, operator inwestuje w nowe technologie. Od platformy medycznej Helsi, przez serwis ride-hailingowy Uklon, po testy technologii satelitarnej Starlink Direct to Cell, która pozwala wysyłać wiadomości SMS bezpośrednio przez satelitę. Wprowadzenie tej usługi planowane jest jeszcze w 2025 roku i może znacząco zwiększyć dostępność komunikacji w trudnodostępnych regionach kraju.
Prezes Komarov nie ukrywa, że perspektywa pokoju między Rosją a Ukrainą mogłaby znacząco zwiększyć wartość firmy. „Nasza obecność na Nasdaq pokazuje, że ukraińskie firmy mogą konkurować na międzynarodowych rynkach. Jesteśmy najlepszą okazją dla inwestorów, którzy chcą zaangażować się w odbudowę Ukrainy i wspierać jej rozwój” – mówił Komarov w wywiadzie dla Reutersa.
Wycena uwzględnia ryzyka polityczne i geopolityczne, a pierwsze tygodnie notowań z pewnością będą niestabilne. Już po debiucie akcje firmy spadły. Jednocześnie sytuacja pokazuje, jak ukraińskie spółki, nawet w trudnych warunkach, potrafią integrować się z rynkami światowymi, przyciągać inwestycje i skalować działalność w sektorach cyfrowych i technologicznych.
Historyczny debiut Kyivstar może być sygnałem dla innych ukraińskich przedsiębiorstw. Z całą pewnościa to moment, który w przyszłości może być postrzegany jako punkt zwrotny dla całego ukraińskiego rynku kapitałowego.