Twitch pozbędzie się ponad 35% swojej załogi. Zwolnionych zostanie ok. 500 pracowników. Jest to już trzecia runda zwolnień grupowych w firmie, która przeżywa ostatnio ciężkie chwile.
Streamingowy portal, własność Amazona, od dłuższego czasu zmaga się z problemem (nie)rentowności. Z tego powodu szuka oszczędności i tnie koszty. Struktura firmy, ukształtowana w bardziej pomyślnym okresie, ma być obecnie niedostosowana do jej obrotów i wymogów. Stąd zwolnienia, o których poinformowano na blogu firmy.
Jak wyjaśniał dyrektor Twitcha, podpisany wyżej Dan Clancy:
– Niestety, pomimo tych wysiłków [cięcia kosztów – przyp. Red.] stało się jasne, że nasza organizacja jest wciąż znacznie większa niż powinna być, biorąc pod uwagę skalę naszej działalności.
I dlatego też podjęto taką decyzję.
Zobacz też: Milion imigrantów zarobkowych w RP. Skąd pochodzą pracujący w Polsce cudzoziemcy?
Twitch stabilnie pod kreską
Grupowe zwolnienia w firmie nie są tam jedynymi. W ostatnim czasie doszło tam też do licznych odejść/zwolnień indywidualnych menedżerów i członków kadry. W drugiej połowie 2023 roku z firmą rozstali się dyrektor ds. produkcji, dyrektor ds. treści, dyrektor ds. relacji z klientem oraz dyrektor finansowy.
Jest to o tyle mało zaskakujące, że Twitch od chwili przejęcia przez Amazona w 2014 roku pozostaje deficytowy. Tłumaczy się to tym faktem, że obsługa ogromnej bazy nagrań wideo (1,8 miliarda godzin) pochłania gigantyczne koszty, nawet mimo wsparcia przez infrastrukturę Amazona.
Dodatkowo także współpraca ze streamerami bynajmniej nie jest darmowa, i w ostatnim roku firma wypłaciła im ponad miliard dolarów w ramach honorariów.
Zobacz też: Puder dla niemowląt zawierał szkodliwe elementy. Gigant zapłaci setki milionów,…
„Learn to code”
Chwytliwy slogan „learn to code” rozpowszechnił się w USA czasie protestów pracowników przemysłu przeciwko zwolnieniom. Była to nieco lekceważąca, protekcjonalna odpowiedź pracowników sektora technologicznego oraz medialnego na postulaty tych pierwszych.
Konsekwencją tego jest to, że teraz, przy okazji zwolnień w mediach oraz Big Tech-u, tego sloganu złośliwi używają „zwrotnie” wobec tracących zatrudnienie pracowników powyższych. Warto jednak zauważyć, że osoby posiadające umiejętności programistyczne faktycznie sobie poradzą.
Twitch charakteryzuje decyzję o zwolnieniach jako „nieprawdopodobnie trudną i bolesną” – i z pewnością taką jest, tyle że nie dla firmy, a dla zwalnianych. Kierownictwo nie powstrzymało się przy tej okazji przed wyrażeniem niezadowolenia, że ktoś dokonał przecieku informacji o zwolnieniach. Oficjalnie – dlatego że „spowodowała ona zaniepokojenie” pośród pracowników.
Zaniepokojenie jednak, jak się okazało, było jak najbardziej uzasadnione.
Może Cię zainteresować: