Tąpnięcia na Wall Street ciąg dalszy. Jest coraz gorzej

Tąpnięcia na Wall Street ciąg dalszy. Jest coraz gorzej

Wall Street zanotowało drugi dzień gwałtownych spadków po ogłoszeniu przez byłego prezydenta Donalda Trumpa najszerszych od dekad ceł, wywołując obawy o globalną recesję i uruchamiając reakcje odwetowe ze strony innych państw. Nasdaq Composite oficjalnie znalazł się w bessie, a Dow Jones odnotował korektę.

W ciągu zaledwie dwóch dni główne indeksy – Dow Jones, S&P 500 i Nasdaq – zanotowały największe spadki od czasów początku pandemii w marcu 2020. Dow spadł o 9,3 proc., S&P 500 o 10,5 proc., a Nasdaq aż o 11,4 proc.

Dramat w kilku aktach

Nowa fala ceł ogłoszona przez Trumpa w środę, uznawana za największy wzrost barier handlowych od ponad stu lat, wzbudziła panikę na rynkach. W piątek obroty na giełdach osiągnęły rekordowy poziom 26,79 miliarda akcji, co przebiło poprzedni szczyt z 2021 roku.

Nasdaq spadł o 5,82 proc. do poziomu 15 587,79 punktów – to ponad 20 proc. poniżej rekordu z grudnia, co oznacza wejście w rynek niedźwiedzia. Dow Jones stracił 2 231 punktów (5,5 proc.), a S&P 500 spadł o 5,97 proc. do poziomu 5 074,08 – najniżej od 11 miesięcy.

Indeks zmienności VIX, uznawany za wskaźnik strachu Wall Street, osiągnął najwyższy poziom od kwietnia 2020 roku. Inwestorzy uciekają od akcji, obawiając się eskalacji konfliktu handlowego i jego skutków dla światowej gospodarki.

Reakcje ze strony innych państw były szybkie – Chiny ogłosiły 34-procentowe cła na wszystkie towary z USA od 10 kwietnia. Premierzy Wielkiej Brytanii, Australii i Włoch rozpoczęli rozmowy na temat odpowiedzi na działania Trumpa. Jak ujęła to Mariam Adams z UBS: „To już Dziki Zachód wojny handlowej”.

W efekcie, prognozy recesji przybrały na sile – JPMorgan ocenił szansę na globalną recesję przed końcem roku na 60 proc., wobec wcześniejszych 40 proc.

Przewodniczący Fed Jerome Powell ostrzegł, że taryfy celne mogą nasilić inflację i osłabić wzrost gospodarczy, stawiając Rezerwę Federalną w trudnej sytuacji. Inwestorzy ruszyli w kierunku bezpiecznych aktywów – rentowność 10-letnich obligacji spadła poniżej 4%.

Firmy obrywają

Sektor bankowy szczególnie ucierpiał – indeks S&P Banks spadł o 7,3 proc., w obawie przed niższymi stopami procentowymi i spowolnieniem gospodarczym. Wszystkie 11 sektorów S&P 500 straciły ponad 4,5 proc., z energią w najgorszej sytuacji (spadek o 8,7 proc.), równolegle do 7,3-procentowej zniżki cen ropy naftowej.

Mocno oberwały też spółki z ekspozycją na Chiny – akcje JD.com, Alibaba i Baidu spadły o ponad 7,7 proc., podobnie jak Apple, który stracił 7,3 proc. Sektor producentów chipów, silnie zależny od Chin, tąpnął o kolejne 7,6 proc., po niemal 10-procentowym spadku dzień wcześniej.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz