Rozpad słynnego potentata spożywczego. Rozczarowanie dekady?

Koncern Kraft Heinz Co. rozpada się na dwa mniejsze (choć i tak gigantyczne) podmioty. Decyzję o podziale zatwierdziła rada nadzorcza firmy. Jej oficjalnym celem jest „maksymalizacja profitów” – co jednak przecież nie jest zaskoczeniem, jako że co do zasady jest to cel każdej firmy. Nieoficjalnie mówi się natomiast o rozczarowaniu efektami mega-fuzji, do jakiej doszło dekadę temu, w wyniku której koncern ten zaistniał w obecnej formie.

Informację o podjęciu decyzji w sprawie przyszłości firmy opublikowano we wtorek. Zgodnie z tymi doniesieniami, największy producent pakowanej żywności, którym obecnie jest Kraft Heinz, podzieli się na dwa mniejsze podmioty. Jeden skoncentruje się na produkcji i sprzedaży eponimicznego keczupu Heinz, a także sosów, past do smarowania i tego typu artykułów. Drugi natomiast ma się skupić na szybko rosnącym sektorze dań gotowych (jak np. hot-dogi Oscar Mayes czy krakersy Lunchables).

Ogłoszenie podziału Kraft Heinz nie oznacza naturalnie, że dokona się on natychmiastowo, ani nawet szybko. Ów gigantyczny koncern-moloch będzie przechodził przez kolejne stadia reorganizacji, zaś ukończenie podziału tak skomplikowanej struktury firmowej spodziewane jest na drugą połowę 2026 roku. Już samo tempo tych zmian sugeruje, co może być przyczyną chęci podziału firmy – i skąd zaistniał pomysł uczynienia firmy bardziej dynamiczną i elastyczną.

Kraft i Heinz nadziei nie spełniły

Kraft Heinz Co. powstał dokładnie dekadę temu, z połączenia firm H.J. Heinz Co. oraz Kraft Foods Group Inc. Za ówczesną mega-fuzją stał wówczas nie kto inny a Warren Buffett. Teraz Buffett ma być rozczarowany decyzją o podziale, choć zadeklarował, że rozumie jej przyczyny. Mimo to, jak dodał, podział sam w sobie raczej nie uleczy problemów, z którymi zmaga się koncern. Do tych należy bowiem nie tylko zbiurokratyzowanie i niewydolność organizacyjna.

Firmę boleśnie dotknęły zmiany w rzeczywistości rynkowej. Inflacja konsumencka ograniczyła skalę codziennych zakupów szerokich kręgów konsumentów. Wraz ze zmianami ilościowymi szły te jakościowe – klienci częstokroć nie wahali się zastępować markowe produkty ich generycznymi odpowiednikami. Przede wszystkim natomiast, same ich gusta ewoluowały. Coraz częściej odwracają się oni od ultra-przetworzonych artykułów spożywczych, szukając zdrowszych i bardziej naturalnych wiktuałów.