Według danych z amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) datowanych na 1 lipca (tzw. formularz 4) w dniach 27 czerwca–1 lipca Jensen Huang, prezes giganta technologicznego Nvidia zbył akcje spółki o sumarycznej wartości 35,2 mln USD. Transakcje realizowano w widełkach 152,23–158,46 USD za walor, a największy pojedynczy pakiet – 49 070 akcji po 157,78 USD – przyniósł mu 7,74 mln USD przychodu. Mimo sprzedaży paczki Huang wciąż posiada w swoim portfelu ponad 75 mln akcji firmy, pozostając największym udziałowcem spółki. Czy to fałszywy alarm, czy może zły omen?
Prezes NVIDIA systematycznie sprzedaje akcje firmy
W świetle upublicznionych dokumentów łączna wielkość sprzedanych powyższym oknie cenowym papierów to ok. 0,2 % tzw. „bezpośredniego pakietu” prezesa zarządu. Najwyższa cena, po jakiej sprzedano akcje, to 158,46 USD, zaledwie dzień po rekordowym zamknięciu na poziomie 157,99 USD 30 czerwca.
Formularze SEC wskazują, że już 24–26 czerwca Huang upłynnił dodatkowe 200 000 akcji o wartości około 30 mln USD, również w ramach rozpisanego planu 10b5-1. Łącznie oznacza to ponad 65 mln USD zrealizowanej gotówki w zaledwie tydzień, co jednak wciąż stanowi mikroskopijny ułamek jego łącznego ekonomicznego udziału (ponad 858 mln akcji licząc fundusze rodzinne).
To nie spisek, to rezultat
W stopce formularza podkreślono, że transakcje były zaplanowane 20 marca 2025 r. w ramach programu 10b5-1, który automatyzuje sprzedaż i chroni insidera przed zarzutem wykorzystywania informacji poufnych. Z prawnego punktu widzenia operacja ma więc charakter rutynowej dywersyfikacji portfela.
Kontekst
- Hossa AI. Od początku roku kurs NVDA wzrósł o 17,5 %, bijąc S&P 500 ponad trzykrotnie.
- Wyniki fundamentalne. Przychody spółki rosną w tempie 69 % r/r, dużo powyżej konkurencji w sektorze IT.
- Perspektywa produktowa. W lipcu rusza sprzedaż układu Blackwell, który ma przyspieszyć trening sieci AI nawet dziesięciokrotnie; analitycy szacują, że Nvidia kontroluje aż 95 % rynku akceleratorów AI.
Zobacz też:
Ale co to oznacza dla inwestorów?
Sprzedaż Huanga zbiegła się w czasie z historycznym szczytem kursu – zjawisko typowe dla menedżerów pragnących zabezpieczyć część majątku przy wysokich wycenach. Jednocześnie rekordowe przychody z AI, rozszerzanie oferty centrów danych i wejście do nowych programów rządowych (m.in. unijne „gigafabryki” AI) podtrzymują długoterminową narrację wzrostową.
Ryzyka dla inwestorów jednak nie znikają: ograniczenia eksportu do Chin uszczupliły przychody o 2,5 mld USD w I kw. 2025, a wycena P/E (ok. 37× prognozowanego zysku 2026) pozostaje napięta. Jednak skala sprzedaży – poniżej 0,3 % bezpośrednych udziałów – sugeruje raczej zarządzanie płynnością niż zmianę fundamentów. Być może mimo wszystko Huang wie coś, czego nie wiedzą „szaraczki”, ale pozostaje to tylko i wyłącznie grubą spekulacją.
Dla długoterminowych graczy ważniejsze będzie, czy Blackwell i kolejne generacje utrzymają przewagę technologiczną Nvidii, niż pojedyncza, choć medialna, transakcja prezesa.