Związana z Donaldem Trumpem spółka Trump Media & Technology Group (DJT), której były prezydent USA jest właścicielem i dominującym udziałowcem od wielu miesięcy jest obiektem olbrzymich spekulacji. Szczególną uwagę w ostatnich dniach przykuły jednak … Olbrzymie pozycje opcji put na rynku opcji (zakład na spadki cen akcji), które otworzył Austin Private Wealth.
Dzień przed nieudanym zamachem, w którym prowadzący wyścig prezydencki USA Trump cudem uniknął śmierci… Fundusz APW otworzył opcje put (sprzedaży) opiewające na 12 milionów akcji DJT… Średni wolumen obrotu DJT z ostatnich 10 dni to ok. 13 milionów akcji, zatem pozycja była ogromna. Stanowiła też blisko 6,3% wszystkich akcji DJT, dostępnych w obrocie (ok. 184 mln).
Fundusz związany jest z imperium BlackRock, największym na świecie zarządzającym aktywami (ponad 10 bilionów dolarów). BlackRock od dekad słynie z silnego wsparcia Demokratów. Jego założyciel Larry Fink uznawany jest za jedną z najbardziej wpływowych osób w Ameryce. Przypomnijmy, firma DJT zadebiutowała na giełdzie, w październiku 2021 roku. Od początku jej wycena jest bardzo wysoka z uwagi na silnie spekulacyjny, 'memowy’ charakter spółki.
Do historycznych maksimów traci wciąż blisko 300%, ale od 12 stycznia 2024 roku jej cena wzrosła dwukrotnie, z wyceną ponad 6 miliardów dolarów. Ponad 73% akcji DJT jest w posiadaniu tzw. insiderów, tj. osób związanych z Trump Media & Technology, w tym sam Trump. Głównym biznesem firmy jest Truth Social. Fundusz Austin Private Wealth tłumaczy się z transakcji rzekomym błędem w raportowaniu i tragiczną pomyłką.
APW się tłumaczy, a BlackRock żałuje
Lotem błyskawicy w internecie rozeszły się plotki o powiązaniach Austin Private Wealth z rodziną Rotschildów, funduszami BlackRock i Vanguard. Oraz funduszem rodziny Soros, których imperium giełdowe w ostatnich latach notorycznie traci.
Z pewnością jednak APW nie jest gigantem, mogącym równać się z prawdziwymi tuzami Wall Street. Posiada w zarządzaniu ok. 1 miliard dolarów, wg. danych z marca 2024 roku. Największymi udziałowcami w APW są dwa największe fundusze na świecie, BlackRock i Vanguard.
Fundusz tłumaczył się błędem pośrednika, który zaraportował pozycję 10,000-krotnie większą, niż pierwotna zgłoszona do SEC. W rzeczywistości fundusz APW argumentuje, że chciał zająć pozycję w na 12 kontraktach put (1200 akcji). Zatem nie na 12 milionach akcjach DJT. Spółka miała złożyć błędny raport 12 lipca, a 16 lipca miała zostać ujawniona jej błędna wartość pozycji zajętej 28 czerwca.
APW wskazało, że głęboko żałuje błędu, jak i tego, że pojawił się on w tak bolesnym dla USA momencie. Opcje put warte były blisko 25% wartości całej spółki APW. Finalnie nie weszły w życie, a transakcja nie została rozliczona. Pytanie co stałoby się, gdyby Trump… Jednak zginął? Przypomnijmy, zamachowiec zagrał w reklamie BlakckRock.