Jak wynika z doniesień, gigantyczne konsorcjum inwestycyjne podpisało umowę dotyczącą przejęcia jednego z największych światowych operatorów centrów analizy i obróbki danych, potocznie określanych jako data centers. Skali działania tego operatora odpowiada zarówno finansowy wymiar umowy, jak i to, kto konkretnie za tą umową stoi.
W skład konsorcjum wchodzi bowiem taki szereg podmiotów, że samo jego zawiązanie potencjalnie mogłoby budzić pewne obawy antymonopolowe. Stworzyły je koncerny Microsoft, xAI oraz Nvidia, które nawiązały współpracę z gronem inwestorów-gigantów, na czele z funduszem hedgingowym BlackRock oraz Global Infrastructure Partners.
Lista członków obejmuje też szereg suwerennych funduszy inwestycyjnych – jak singapurski Temasek, Kuwait Investment Authority czy należący do emiratu Abu Zabi MGX – a także firmy działające w obszarze technicznego zabezpieczenia operacji centrów danych, jak Cisco, GE Vernova (do niedawna General Electric) czy operator sieci energetycznej NextEra Energy.
Aż dziw, że taki skład nie wzbudził z miejsca działań antytrustowych amerykańskich prokuratorów federalnych. Z drugiej strony, aż razi, kogo w tym składzie zabrakło – centra danych, zwłaszcza te służące AI, i ani słowa o udziale firmy OpenAI… To samo może odnosić się do koncernów Google, Oracle czy Meta, z których każdy uważa centra danych za swój priorytet.
Konsorcjum–inwestycyjna Godzilla
Konsorcjum zawiązano już ponad rok temu, choć dotąd było o nim relatywnie cicho. W założeniu ma ono impet działaniom inwestycyjnym w amerykańskie centra danych – których pozycja może być w długofalowej perspektywie bardzo realnie zagrożona przez równie ogromne inwestycje, jakie przy cichym, choć znaczącym wsparciu finansowym państwa realizują w tej dziedzinie chińscy giganci technologiczni.
Na inwestycje te w pierwszym rzucie zabezpieczono środki rzędu 100 miliardów dolarów, w ramach inicjatywy określonej jako AI Infrastructure Partnership – która dość dokładnie określa, co jest celem działalności całego podmiotu. Środki te mają pochodzić po części z płynnego kapitału członków (30 miliardów), po części zaś z zaciągniętych zobowiązań (pozostałe 70 miliardów).
Niemal połowa – 40 miliardów – posłuży do przejęcia pierwszego „łupu” mega-konsorcjum. Jest nim firma Aligned Data Centers, z siedzibą w Teksasie, należąca do funduszu Macquarie Asset Management. Docelowo, zdaniem przedstawicieli BlackRock, ideą ma być stworzenie kompletnego ekosystemu zabezpieczającego działalność centrów danych od strony technologicznej, energetycznej, infrastrukturalnej i finansowej.
Bez wątpienia tak herkulesowe zadanie to wyzwanie na miarę konsorcjum-giganta – jeśli w ogóle kogokolwiek.