Tesla poza indeksem SP500
Całe pokolenie „inwestorów” w „najbardziej innowacyjną spółkę świata” – Tesla na Robinhoodzie, którzy nauczyli się tylko wciskać przycisk „kup” i liczyć zyski, przechodzi swój pierwszy test prawdziwego inwestowania. Akcje producenta elektrycznych samochodów spadły o ponad 12% przed wprowadzeniem na rynek, co jest jednym z największych spadków od marcowego krachu. Firma oberwała po tym jak nie dostała się do sławnego indeksu SP500. Byki Tesli, eksperci, analitycy i sprzedawcy, oczekiwali, że firma zostanie dodana do indeksu po czterech kwartałach fałszywej i zaprojektowanej „rentowności”. Zamiast tego w skład S&P weszły Teradyne, Catalent i Etsy.
Fałszowanie wyników?
Istnieją spekulacje, że spadki ceny akcji Tesli mogą mieć coś wspólnego z pytaniami o wskaźniki rentowności producenta samochodów. Coraz częściej mówi się, że spółka zawyżała swoje zyski i fałszowała księgi.
Gordon Johnson z GLJ Research spekulował we wtorek rano, że Tesla nie została uwzględniona w indeksie ze względu na problemy z gotówką, problemy z popytem i problemy z Chinami. Skomentował:
PROBLEMY Z PIENIĘDZMI: TSLA zakończyła całą emisję akcji o wartości 5 mld USD na rynku w ubiegły piątek (tj. W mniej niż tydzień, zanim uczestnicy rynku dowiedzieli się o wykluczeniu z S&P 500), co wielu ekspertów uważa, że firma rozpaczliwie potrzebuje gotówki w tej chwili.
PROBLEM Z POPYTEM: prognoza TSLA dotycząca sprzedaży ~ 500 tys. samochodów w 2020 r. Jest równa jedynie ~ 63% zdolności produkcyjnej na koniec roku 2020 (każdy inny producent samochodów działający na tym poziomie prawdopodobnie szybko zbankrutowałby).
PROBLEM Z CHINAMI: Na podstawie danych CPCA opublikowanych zeszłej nocy, TSLA sprzedała zaledwie 11,8 tys. samochodów w Chinach w sierpniu 2020 r., ale wyprodukowała 12,7 tys. samochodów, po raz kolejny odnotowując spadek sprzedaży.
All the way down
O cenie akcji Tesli nie trzeba zbyt dużo mówić, wystarczy tylko spojrzeć na wykres. Shortujący są na pewno zadowoleni.
Cena akcji Tesli od TradingView
Finansowy Krytyk