Gigant technologiczny, który niedawno przebił się hukiem do elitarnego grona spółek wycenianych na ponad 3 biliony dolarów (Microsoft, Apple) ma problem. Z jego giełdowej wyceny, w ciągu 5 ostatnich tygodni wyparował 1 bilion dolarów. To sugeruje średnio 200 miliardow dolarów odpływów tygodniowo. Zatem skąd taka reakcja i czy naprawdę do 'czerwona flaga’ dla Wall Street?
Przyczyna leży w bardzo wysokiej wycenie i komplikującym się obrazie makro. Kondycja konsumentów zaczyna wyraźnie 'odstawać’ na tle koniunktury rynku akcji, a spadek siły zakupowej społeczeństwa w naturalny sposób ogranicza wydatki i inwestycje w wielu firmach. Tym bardziej w otoczeniu rekordowo wysokich stóp procentowych i bardzo drogiego kredytu. Czy sztuczna inteligencja nabiera poważnej zadyszki, a może bierze oddech przed kolejnym wystrzałem 'na północ’?
Strachy … na lachy?
Spadki cen akcji wielu kluczowych firm znalazły się na pierwszych stronach finansowych gazet. W ostatnich tygodniach inwestorzy wyprzedawali technologiczne molochy. Za to kupowali akcje mniejszych, amerykańskich firm, które mogą skorzystać na potencjalnym luzowaniu polityki w Fed. Pytania, na które próbują sobie odpowiedzieć inwestorzy obecnie to:
- W jakiej skali, jakim firmom i w jakim czasie znaczne inwestycje w AI i centra danych okażą się opłacalne? (obecnie to wciąż 'przepalanie gotówki’)
- Rezerwa Federalna zaskoczy wszystkich i obniży w tym roku stopy tylko raz… Lub wcale? (rynek wycenia ze 100% szansą minimum dwie obniżki stóp, ale bynajmniej nie są one pewne patrząc na ostatni 'dot plot’ Fedu
- Czy na pewno firmy wybierają odpowiedni czas na przeznaczanie setek miliardów dolarów, w inwestycje technologiczne, gdy … Fed zbliża się do luzowania polityki? (cięcia stóp –> mające poprawić kondycję słabszych konsumentów)
- Jak wielki jest popyt na chipy Nvidia, który (jeszcze) się nie zmaterializował? (jak dużo pieniędzy wyłożą na stół firmy, które już przecież dokonały wielkich inwestycji i zakupów)
- Czy każdy miesiąc przybliża Nvidię do konkurencji z pozostałymi producentami chipów? (w efekcie spadek marż i dominacji)
W końcu historycznie, obniżki stóp Fed sugerowały raczej początek recesji, czyli gospodarcze spowolnienie. Te z kolei nakładało presję na wyceny akcji (szczególnie technologicznych). Publikowane dziś dane zbliżają rynek do 'gołębiej reakcji’. Raport z prywatnego rynku pracy USA tzw. ADP pokazał, że gospodarka USA dodała ok. 122 tys. zmiany miejsc pracy (oczekiwano 150 tys. po 155 tys. za czerwiec), a kwartalne tempo wzrostu kosztów pracowniczych (proinflacyjne) spadły do 0,9% r/r. To, oraz mocne wyniki finansowe AMD za Q2 sprawił, że Nasdaq podejmuje dziś próbę odbicia.