Krach na akcjach giganta, czerwona flaga dla Wall Street? Najgorsza sesja od 2008 roku

Akcje firmy Salesforce, przez wielu stawianej w gronie wygranych generatywnej sztucznej inteligencji tanieją dziś o prawie 20%. Spadku nie powstrzymały optymistyczne komentarze dot. generatywnej AI. W efekcie dziś również indeksy z Wall Street spadają. Przypadek akcji Salesforce jest żywym dowodem na to, że sztuczna inteligencja może być niewystarczającym czynnikiem, jeśli rynek przewartościuje akcje nim benefity z AI w ogóle się pojawią. Spadek nastąpił po tym, jak Salesforce podał w wyniki finansowe za pierwszy kwartał. Te po raz pierwszy od tego czasu nie spełniły szacunków Wall Street dotyczących przychodów. Nie tylko sam raport rozczarował, ale również zachowawcze prognozy spółki. Pomimo negatywnej niespodzianki, wielu analityków jest optymistycznie nastawionych do firmy. Podkreślają skalę, w jakiej w przyszłości firma może skorzystać na wykorzystaniu generatywnej sztucznej inteligencji.

Salesforce ma za sobą najsłabszą sesję od 2008 roku. Źródło: Bloomberg

Akcje odnotowały dziś największy, jednodniowy spadek od prawie 20 lat. Najgorszym dniem handlowym w historii był 4 lipca 2004 r., Kiedy to akcje spadły o 27% zaledwie kilka dni po wejściu spółki na giełdę. W 2008 roku akcje firmy spadały o prawie 21%. W kwartale skończonym w kwietniu, Salesforce odnotował 11% wzrost przychodów, które osiągnęły 9,13 mld USD (oczekiwano 9,17 mld USD) i 44% wzrost zysku na akcję, który w I kw. wyniósł 2,44 USD przy akcjach wycenionych na ponad 270 USD.

To nie wystarczyło, by sprostać wygórowanym oczekiwaniom i wycenie firmy przez Wall Street. W efekcie akcje runęły poniżej 220 USD, za walor. Spadki Salesforce przyszły po tym jak Aswath Damodoran ostrzegł przed przeszacowywaniem wzrostu spółek związanych z AI, w tym Nvidią. Morgan Stanley i Goldman Sachs wierzą, że Salesforce skorzysta na generatywnej AI – zwłaszcza w przyszłym roku. Czy tak się stanie? Dziś giełda zdaje się w to nie wierzyć i woli żyć dniem dzisiejszym.

Spowolnienie w branży SaaS

Salesforce spodziewa się, że w bieżącym kwartale zysk na akcję za drugi kwartał wyniesie od 2,34 do 2,36 USD przy przychodach od 9,2 do 9,25 mld USD. Consensus spodziewał się 2,40 USD skorygowanego zysku na akcję i minimum 9,37 mld USD przychodów. Analitycy Citi stwierdzili, że szersze demony makroekonomiczne „powróciły” do spółki. Optymizm klientów firmy nie wydaje się tak wielki, jak wyceniało Wall Street. Zauważyli, że Q1 był wyraźnie słabszy dla innych firm z branży SaaS (sprzedaż oprogramowania). Dodatkowo słabsze z i zarządzanie i zmiana strategii obciążyła wyniki. Co ciekawe, słabość branży SaaS widoczna jest pomimo solidnych danych makro, które napływały w ostatnim czasie z całego świata.Firmy mają jednak powody, by powstrzymywać optymizm. W końcu kredyt pozostaje rekordowo drogi, w wielu, największych gospodarkach świata. Obniżki stóp mogłyby być w tej mierze katalizatorem wzrostu, ale wzrost gospodarczy pozostaje solidny, dając bankom mniej argumentów za luzowaniem polityki.

Goldman Sachs widzi 3 katalizatory wzrostu

Analitycy z Citi znacząco obniżyli cenę docelową do 260 USD, z 323 USD poprzednio: „Przy spowalniającym wzroście, braku szacunków skorygowanych o ryzyko i mniej aktywnych fuzji i przejęć, czujemy się komfortowo patrząc na Salesforce z boku, czekając na poprawę wzrostu i więcej dowodów na dynamikę oraz monetyzację Data Cloud / GenAI” – napisali. Analitycy Goldman Sachs podtrzymali rekomendację kupna akcji. Nadal postrzegają Salesforce jako „wysokiej jakości franczyzę oprogramowania”. Stwierdzili, że firma będzie musiała odzyskać zaufanie inwestorów. Ale dodali, że widzą trzy katalizatory na horyzoncie. Są nimi obniżenie stóp procentowych, koniec cyklu wyborczego i generatywna sztuczna inteligencja będą katalizatorami wzrostu. Europejski Bank Centralny prawdopodobnie zetnie stopy już 6 czerwca. Fed jednak może wstrzymać się z decyzją, nawet przez cały 2024 rok.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz