Japońska giełda nie działa
Gdy rynki azjatyckie otwierają się na początek czwartego kwartału, na rynkach japońskich doszło do „usterki”, która spowodowała wstrzymanie wszystkich transakcji kupna i sprzedaży papierów wartościowych. Innymi słowy, japońska giełda nie działa.
Operator Tokyo Stock Exchange Japan Exchange Group poinformował w oświadczeniu:
Chcielibyśmy wyrazić naszą szczerą wdzięczność za wyjątkowe wsparcie dla funkcjonowania Rynku Papierów Wartościowych na tej giełdzie.
Dziś nie udało się dostarczyć informacji rynkowych i mamy przyjemność poinformować, że przestaniemy kupować i sprzedawać wszystkie akcje na giełdzie w Tokio.
Jednocześnie nie ma możliwości przyjmowania zamówień z tego czasu.
Odzyskiwanie jest obecnie niezdecydowane, ale skontaktujemy się z Tobą ponownie w sprawie przyszłych planów.
Szerszy problem
Wydaje się, że jest to problem dotyczący całego systemu. Obecnie nie działają i nie obsługują żadnych transakcji:
- Indeksy Nikkei oraz Topix, w tym główny indeks japońskiej giełdy Nikkei 225
- JPX: Tostnet nie realizuje transakcji
- Japońska giełda Nagoya również ma problemy z obsługą transakcji
- Japońska giełda Saporro nie obsługuje transakcji
Co z rynkiem?
Niemożność handlu na tak dużej i ważnej giełdzie jaką jest japońska giełda papierów wartościowych ma naturalnie negatywny wpływ na główne indeksy japońskich parkietów.
Główny japoński indeks giełdowy: Nikkei 225 zalicza aktualnie ostre spadki na kontraktach terminowych i sytuacja nie wydaje się poprawiać.
Sytuacja na parze walutowej USD/YEN wydaje się pozornie spokojna, choć widzimy, że już w nocy dochodziło do kilku spadków.
Czy to problem?
Jednym z koronnych podstaw inwestowania jest dostępność do rynku i jego płynność. Bez tych dwóch aspektów nie kupimy ani nie sprzedamy, żadnych aktywów finansowych. W związku z tym, awaria tak poważnej giełdy jak ta w Japonii naturalnie może zaniepokoić inwestorów, skoro codziennie przelewają oni przez nią setki miliardów dolarów.
Finansowy Krytyk