Imperium Warrena Buffetta chyli się ku upadkowi? 'Quo Vadis Berkshire Hathaway?’. Kapitan opuszcza okręt

Choć Warren Buffett od lat kojarzony jest z cierpliwym inwestowaniem w wartość, druga połowa 2025 roku pokazuje, że nawet wyrocznia z Omaha musi zmierzyć się z realiami, które nie wpisują się w klasyczny podręcznik Benjamina Grahama. Właściwie nie sam Buffett, a jego giełdowe imperium, które budował całe życie. Teraz, wiekowy już Buffett opuszcza firmę i zostawia zarządzanie nią swoim współpracownikom. Konkretnie Gregowi Abelowi.

Inwestorzy mają wątpliwości, jaki kurs obierze holding giełdowy w przyszłości… Oraz na co i czy efektywnie wyda blisko 350 miliardów dolarów gotówki. Na co zwróci uwagę rynek w raporcie Berkshire, który firma wyda dokładnie 2 sierpnia 2025 roku? Od początku roku akcje Berkshrie wzrosły niespełna 5%, a w skali 12-miesięcy wzrost wynosi około 10%. To nie bardzo imponujące wyniki. Przez ostatnie 5 lat walory spółki wzrosły jednak o prawie 150%... A to jest 'zgodne’ z długoterminową, średnioroczną stopu wzrostu cen jej akcji.

Pytanie, czy hossa utrzyma się bez Buffetta u steru? Z drugiej strony, nieoficjalnie firmą tej skali od dawna zarządzają Ci sami ludzie. Pozycja Buffetta jest w obecnych czasach raczej 'symboliczna’.

Kraft Heinz ciąży firmie

Kiedy Buffett w 2015 roku pomógł zmontować fuzję Krafta i Heinza mówiło się o połączeniu legend amerykańskiego przemysłu spożywczego. Dziś ten 'mariaż’ coraz bardziej przypomina opowieść ku przestrodze… O tym, jak trudne może być pogodzenie skali, efektywności i nowoczesnych trendów konsumenckich. Amerykanie kupują mniej przetworzonego jedzenia, inflacja dusi portfele, a kultowe marki z trudem przebijają się przez szum zdrowotnych i ekologicznych narracji.

Pojawiły się więc głosy o możliwym podziale firmy. Czyli o wydzieleniu działów szybciej rosnących i bardziej perspektywicznych. Rynek zareagował optymistycznie, akcje poszły w górę o 3,4%, ale… dla Berkshire to mało. Pakiet 27% udziałów wciąż wyceniany jest o blisko 4,6 miliarda dolarów niżej niż wartość księgowa na bilansie Buffetta. Sprzedaż? Mało prawdopodobna. Wymagałaby gigantycznego odpisu. Małym sygnałem dystansowania się od tej relacji była decyzja o wycofaniu przedstawicieli Berkshire z rady nadzorczej Kraft Heinz. Miało to miejsce w maju.

Źródło: Bloomberg, raporty Berkshire Hathaway

BNSF czyli kolejowy gigant pod presją

Z drugiej strony, kolejowe imperium Buffettowskiego BNSF znalazło się nagle w centrum uwagi. Sektor, który przez lata był oazą stabilności i wysokich barier wejścia, dziś przechodzi cichą rewolucję. Potężna fuzja Union Pacific z Norfolk Southern (warta 72 miliardy dolarów) tworzy pierwszego w historii operatora transkontynentalnego w USA. CSX też już szuka partnera. A BNSF?

Dotąd Buffett nie przepadał za kupowaniem „pod presją”. Unikał licytacji. Ale w branży, gdzie skala decyduje o być albo nie być, nawet konserwatywne konglomeraty muszą się ruszyć. Czy BNSF ruszy na zakupy? Oficjalnie o tym cisza. Nieoficjalnie wszyscy o tym mówią. Odpowiedzi być może poznamy przy okazji publikacji wyników kwartalnych, choć jak zwykle w przypadku Berkshire, komentarz może być oszczędny.

Góra gotówki i brak ruchu

W międzyczasie w Berkshire rośnie coś jeszcze: góra gotówki. Na koniec marca Berkshire miało blisko 348 miliardów dolarów w płynnych środkach. Rekord. Buffett, jak wiadomo, trzyma gotówkę nie po to, by spała. Ale od dawna nie znalazł dla niej wystarczająco atrakcyjnego domu. Czy coś się zmieniło w drugim kwartale?

Niektóre plotki sugerują, że po „Dniu Wyzwolenia” – tak określono moment, gdy Trump ogłosił powrót do cła i izolacjonizmu – na rynku pojawiły się okazje. Czy Buffett kupił? Jeśli tak, to w swoim stylu – po cichu. Ale jeśli gotówka znów urosła, rynek może zacząć pytać, czy przypadkiem Berkshire nie stało się zbyt ostrożne. A to niebezpieczny wizerunkowo punkt zwrotny.

Ubezpieczenia i Geico. Quo Vadis Berkshire?

Tradycyjny motor zysków Berkshire – segment ubezpieczeniowy – tym razem może nieco przystopować. Ceny polis w wielu liniach wyhamowały, a presja konkurencyjna narasta. Niemniej, relatywnie spokojny kwartał, bez większych katastrof naturalnych, może pomóc reasekuracyjnym ramionom grupy. Światełkiem w tunelu ma być też Geico – po trudnym 2022 i 2023 roku wreszcie wchodzi na wyższe obroty. Jeśli dołożymy do tego efekty wyższych stawek i łagodniejszej inflacji w branży motoryzacyjnej, to właśnie tutaj może pojawić się pozytywne zaskoczenie.

Czy Berkshire odkupiło swoje własne akcje? Od ponad roku firma tego nie robiła, tłumacząc to wysoką wyceną. Ale po ogłoszeniu, że Buffett ustąpi ze stanowiska CEO do końca 2025 roku, akcje klasy A spadły o 12%. Okazja? Być może. Jeśli pojawią się buybacki – rynek odczyta to jako znak, że sam Mistrz z Omaha uznaje, iż firma jest znów tania. Jeśli nie – może to zwiastować ostrożność graniczącą z defensywą.

Berkshire Hathaway stoi w rozkroku między dziedzictwem Buffetta a realiami świata po pandemii, wojnie handlowej i przewartościowaniu wszystkiego, co uznawaliśmy za „bezpieczne sektory”. Kraft Heinz może zostać podzielony, BNSF zmuszone do dużego wydatku. A inwestorzy coraz głośniej pytają: co dalej z legendą Buffetta, skoro ten jedną nogą opuszcza holding?