Goldman Sachs szokuje prognozą dla Wall Street. 'Gorący lipiec’. Zimny prysznic dla inwestorów?

Lipiec to miesiąc, na który inwestorzy czekają z nadzieją. Według ekspertów z Goldman Sachs, amerykański rynek akcji ma przed sobą jeszcze kilka tygodni wzrostów, ale potem dynamika może wyhamować, a nawet nastąpić spadek. To trochę jak z wakacyjnym urlopem – najpierw pełen energii start, a potem chwila oddechu, by nabrać sił na dalszą część roku.

Dlaczego lipiec jest wyjątkowy?

Historyczne dane mówią same za siebie. Od 1928 roku S&P 500 radzi sobie w lipcu świetnie – średni zysk w tym miesiącu to niemal 1,7 procent. Co więcej, przez ostatnią dekadę lipiec nie zanotował ani jednej straty. Taki rekord robi wrażenie i podsyca optymizm inwestorów.

Goldman Sachs wskazuje na kilka ważnych czynników, które działają na korzyść rynku: poprawiającą się płynność, spadek zmienności i zanikające obawy przed recesją. To wszystko tworzy środowisko, w którym kapitał ochoczo płynie na giełdę.

Dodatkowo, fundusze hedgingowe śledzące trendy oraz tzw. CTA, czyli podmioty, które działają według ustalonych algorytmów – mają spore zasoby gotówki do wykorzystania. Goldman Sach szacuje, że w ciągu najbliższego miesiąca na rynku może pojawić się nawet 80 miliardów dolarów świeżych inwestycji. Lipiec od 10 lat nie przyniósł ujemnych zwrotów z inwestycji w S&P 500.

Źródło: Bloomberg

Ale uważajmy na sierpień i nadchodzące dane

Choć entuzjazm jest spory, Goldman i inne banki inwestycyjne nie ukrywają, że niektóre sygnały są niepokojące. Ruch wzrostowy do tej pory był napędzany wąską grupą akcji i mniej jakościowymi spółkami, które znacznie wyprzedziły rynek. W dodatku spora część inwestorów jest już „na plusie” i może zacząć realizować zyski.

Indeksy Nasdaq i Russell 2000 pokazują, że zyski z pozycji długich sięgają około 5 procent — to klasyczny sygnał do ostrożności. W najbliższych dniach uwaga rynku skupi się na kluczowych danych makroekonomicznych, takich jak raport o zatrudnieniu w USA. Wyniki tych danych mogą podbić lub ostudzić gorączkę rynkową.

Dla każdego, który planuje w lipcu zwiększyć inwestycje na amerykańskiej giełdzie, eksperci Goldman Sachs dają zielone światło na kilka najbliższych tygodni. Jednak zaraz potem, gdy aura się zmieni, warto mieć plan awaryjny… I nie zakładać, że wzrosty potrwają w nieskończoność. Podsumowując, stratedzy uważają, że lipiec to dobra okazja, by zarobić … Ale sierpień może przypomnieć, że rynek nigdy nie śpi.