Gigant z Wall Street wraca z dalekiej podróży. Wracają bycze prognozy

Ostatnie miesiące były trudne dla rynków finansowych. Sytuacja geopolityczna w wielu kluczowych miejscach na świecie wciąż jest napięta, a w skrajnych przypadkach potrafi zachwiać giełdami. Dodatkowe napięcia w tym roku wywołała wojna handlowa, którą rozpoczął Donald Trump. Rynek już nie reaguje tak gwałtownie na cła jak w pierwszych tygodniach, ale nowe stawki wciąż realnie wpływają na sprzedaż i ogólną kondycję wielu podmiotów. Dodatkowo niektórzy, jak Elon Musk, sami ściągali problemy na swoje firmy. Wygląda na to, że od kiedy miliarder odpuścił politykę, Tesla tylko na tym zyskuje.

Tesla odwraca fatalny trend i kończy miesiąc z 25% wzrostem

Od początku roku, do mniej więcej końca sierpnia, Tesla była w fatalnej kondycji. W najgorszym momencie gigant w pierwszych miesiącach roku notował ponad 30% spadek wartości akcji na giełdzie. Złożyło się na to sporo rzeczy.

Dużym ciosem była wojna handlowa na cła, którą USA wypowiedziały całemu światu. Ten ruch poważnie zachwiał rynkami, a jego skutki wciąż obserwujemy. Ostateczne konsekwencje wciąż nie są znane, bo wiele spółek, głównie z branży motoryzacyjnej, wciąż notuje straty wynikające z nowych ceł, a nowe strategie jeszcze nie zaczęły działać.

Wykres cen akcji Tesla (TSLA), źródło: TradingView [KLIKNIJ ABY POWIĘKSZYĆ]

Później giganta w dół ciągnęły słabe odczyty zawarte w raportach finansowych, które ujawniały duży spadek sprzedaży. Dodatkowo Tesla mierzyła się z ogromnymi problemami wizerunkowymi, które spowodował sam Elon Musk poprzez swoje zaangażowanie polityczne. Pojawiło się wiele incydentów, które polegały na dewastowaniu salonów lub samochodów marki.

Pod koniec czerwca debiut w końcu zaliczył projekt robo taxi. Jednak, zamiast pomóc, tylko przyniósł kolejne problemy. Akcjonariusze złożyli pozew zbiorowy przeciwko Tesli. Zarzucili firmie, że ukrywała dane na temat projektu, które mogły mieć istotne znaczenie dla notowań spółki.

Jednak wrzesień po paśmie niepowodzeń przyniósł długo oczekiwane odrodzenie. Tesla wyraźnie poprawiła notowania na giełdzie. W chwili pisania tekstu akcje TSLA kosztują 440 dolarów, a w piątek zyskały 4,02%. Przez cały miniony tydzień spółka wzrosła o 4,40%. Natomiast w ujęciu miesięcznym Tesla wzrosła aż o 25,13%. Co najważniejsze gigant wygrzebał się z dołka z początku roku i już nie jest na minusie. Od początku roku akcje TSLA zyskały na wartości 12,89%.

Niebezpieczna zabawa z polityką źródłem głównych problemów?

Ostatnie wyniki Tesli znacząco oddaliły scenariusze wielu ekspertów, którzy prognozowali gigantyczny krach na akcjach TSLA. Wiele osób zastanawia się teraz, właściwe, dlaczego gigant tak mocno odbił? Wyniki sprzedaży wcale się nie poprawiły na tyle, by tak mocno wzrosnąć.

Niektórzy sugerują, że kluczowym wydarzeniem było opuszczenie świata polityki przez Muska, ale jeszcze ważniejsze było otwarte wejście w konflikt z jego najważniejszymi przedstawicielami. Chodzi oczywiście przede wszystkim o prezydenta USA Donalda Trumpa. Rzeczywiście, kiedy Musk stał na czele Departamentu Efektywności Rządu (D.O.G.E.), Tesla radziła sobie fatalnie. Natomiast od momentu, gdy Musk wrócił do biznesu, a później miewaj medialne dramy z Trumpem, sytuacja firmy się poprawiły.

Jednak eksperci wskazują również, że rynek uwierzył również w strategię firmy, który w kolejnych latach planuje skupić się na projekcie autonomicznych taksówek, a także rozwoju humanoidalnych robotów.

Najnowsze prognozy giełdowe dla TSLA

Jeszcze niedawno eksperci niemalże zgodnie twierdzili, że Tesla zmierza wprost na górę lodową. Niedawna ankieta przeprowadzona wśród analityków z Wall Street wykazała, że pesymiści widzą duże szanse na krach, który doprowadzi do spadku w okolicach 115 dolarów za akcję (-67,11%).

Źródło: X

Obecnie prognozy są znacznie lepsze. Deutsche Bank podniósł cenę docelową akcji Tesli z 345 do 435 USD i podtrzymał rekomendację „kupuj”. Wszystko dlatego, że analitycy banku spodziewają się 20% zamówień w IV kwartale, w porównaniu do poprzednich w tym roku.

Wedbush podniósł swoją cenę jeszcze mocniej. Najnowsza prognoza została podniesiona z 500 do 600 dolarów. Firma ocenia, że ​​Tesla wkracza w fazę, którą nazwała „wyceną opartą na sztucznej inteligencji”. To ma znacząco podnieść zainteresowania i wycenę spółki.