Gigant naftowy zhakowany. Będą zakłócenia w dostawach paliw?

Halliburton, czołowy operator pól naftowych w USA, zmaga się z atakiem hakerskim. O incydencie z zakresu cyberbezpieczeństwa poinformowano we środę. Na razie nie wiadomo, jakie mogą być jego skutki. W przeszłości jednak podobne ataki były w stanie zakłócić dostawy paliwa na rynek.

Według relacji osób anonimowo wypowiadających się dla mediów (innymi słowy – relacji niepotwierdzonych), atak skupił się przede wszystkim na infrastrukturze informatycznej siedziby firmy. Halliburton ma swoją kwaterę główną w firmowym kampusie w Houston, w Teksasie.

Także jednak połączenia z jej innymi oddziałami miały ucierpieć. W wyniku tegoż łączność wewnątrzfirmowa miała zostać przynajmniej częściowo zakłócona. Firma poprosiła niektórych pracowników o nie-łączenie się z jej wewnętrzną siecią.

Halliburton oficjalnie nie ustosunkował się do ataku. Rzecznik firmy miał nie odpowiedzieć na prośbę o komentarz. W istocie można podejrzewać, że prośba do pracowników o powtrzymanie się od aktywności świadczy o próbie wykrycia i zaradzenia włamaniu. To jednak, oczywiście, tylko spekulacja.

Podobne incydenty mogą mocno namieszać na rynku – nie tylko tym naftowym. Systemy informatyczne firm takich jak Halliburton obsługują nie tylko firmową administrację. Służą także do zarządzania infrastrukturą wydobywczą i przesyłową. Ich wyłączenie może prowadzić do przestoju w operacjach.

To z kolei, prócz skokowego wzrostu cen paliw (i jego niedostatku), potrafi też prowadzić do społecznego niepokoju, wykupywania paliwa na zapas i korków przed stacjami benzynowymi . Ze wszystkimi tego nieciekawymi skutkami, które mogą trwać znacznie dłużej, niż usuwanie skutków włamania.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz