General Motors na celowniku prokuratury. Masowa sprzedaż danych kradzionych kierowcom

Prokurator generalny Teksasu skierował do sądu sprawę przeciwko koncernowi General Motors. Wedle ustaleń prokuratury, firma miała po cichu zainstalować oprogramowanie szpiegujące w systemach ponad 14 milionów samochodów.

Wszczęcie śledztwa w sprawie praktyk dot. obchodzenia się z danymi właścicieli samochodów i „poszanowania” ich prywatności przez gigantów motoryzacyjnych wszczęto w czerwcu. I, jak się okazało, było co śledzić – General Motors sama bowiem na wielką skalę śledziła swoich klientów.

Koncern, właściciel Chevroleta, Cadillaca Buicka czy natywnej marki GMC, naturalnie czynił to nielegalnie. Firma kłamliwie informowała bowiem nabywców, że uczestnictwo w „diagnostycznym” programie OnStar (który oczywiście oznaczał „dobrowolną” zgodę na wszelkie rodzaje inwigilacji) jest obowiązkowe.

W ramach tegoż programu w systemach samochodów instalowano firmowe oprogramowanie szpiegujące. To wykradało przy tym nader prywatne informacje posiadaczy. General Motors wykorzystywał te dane w celu tworzenia bazy „Oceny Jazdy” (dosł. „Driving Scores„).

Firma „zbierała” takie dane jak trasy, którymi poruszali się kierowcy; pory dnia, gdy to czynili; prędkość, z jaką jeździli; indywidualne charakterystyki kierowania, takie jak dynamika hamowania, parkowania czy pokonywania zakrętów. Słowem, wszystko, co tylko można było zarejestrować.

General Motors widzi podwójny profit

Na tym jednak nie koniec. General Motors także sprzedawała te dane (dalej bez wiedzy i zgody właścicieli) innym podmiotom. W ten sposób kierowcy, okradani przez koncern ze swoich (posiadających przecież rynkową wartość) informacji, zostawali poszkodowani po raz kolejny.

Podmioty te bowiem – zwłaszcza ubezpieczyciele – wykorzystywały bowiem owe dane jako pretekst do podwyżek cen polis. Gdy zaś dochodziło do wypadków, informacji tych używano, by uzasadniać odmowy wypłaty odszkodowania.

Prokurator generalny Teksasu, Ken Paxton, poinformował, że będzie domagać się przed sądem zniszczenia nielegalnie zgromadzonych baz danych. Ma także zamiar żądać odszkodowań dla poszkodowanych klientów, jak również odrębnych kar finansowych z tytułu naruszeń przepisów.

Te przewiduje teksańska Ustawa o Nieuczciwych Praktykach Handlowych – zmora także innych ciekawskich korporacji. Przedstawiciele koncernu General Motors stwierdzili, że zapoznają się z zarzutami. Oświadczyli przy tym, że „podzielają pragnienie ochrony prywatności konsumentów”.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz