Na Wall Street pojawił się właśnie produkt, który ma pozwolić zwykłym inwestorom podejrzeć, a właściwie powielić styl inwestycyjny jednego z najbardziej rozpoznawalnych zarządzających funduszami hedgingowymi. Mianowicie miliardera Billa Ackmana, który w 2024 roku zasyłynął jako jeden z największych wspierających kandydaturę Trumpa.
VistaShares wprowadza na rynek fundusz Target 15 ACKtivist Distribution ETF (z tickerem ACKY), którego portfel bazuje na głównych, jawnie raportowanych pozycjach Pershing Square Capital. To fundusz Billa Ackmana. Pamiętajmy, że tego typu produkty niczego nie gwarantują… A nawet najwięksi na Wall Street nie zarabiają wiecznie. Doskonałym przykładami są George Soros czy Carl Icahn – dwaj niemal legendarni 'aktywistyczni inwestorzy’ (jak Ackman).
Ackman na talerzu
Nowy fundusz daje dostęp do wyselekcjonowanej garści spółek, wśród których są takie nazwiska jak Alphabet, Amazon czy Chipotle – firmy z różnych branż, ale wszystkie wybrane pod kątem „długiego oddechu” i przewagi konkurencyjnej. Co istotne, ETF nie jest w żaden sposób powiązany formalnie z Ackmanem ani Pershing Square – to raczej interpretacja jego publicznych ruchów inwestycyjnych, zapakowana w produkt dostępny dla szerokiego grona klientów.
Bill Ackman od lat uchodzi za ikonę tzw. inwestowania aktywistycznego – modelu, w którym zarządzający nie ogranicza się do wyboru spółki, ale wchodzi w nią z intencją wpływania na jej kierunek strategiczny. To metoda wymagająca nie tylko kapitału, lecz także odwagi i konsekwencji. Jego zakłady od walczącego niegdyś J.C. Penney po wielkie pozycje w Chipotle – wielokrotnie elektryzowały rynek.
Nowy ETF nie daje, oczywiście, dostępu do wewnętrznych planów Ackmana, ale pozwala śledzić jego ujawnione publicznie zakupy i sprzedaże. W portfelu znalazły się m.in. Alphabet, Amazon i wspomniane Chipotle – marki, które dobrze oddają przekonanie Ackmana, że najlepiej inwestować w firmy o silnej przewadze konkurencyjnej i potencjale skalowania.
15% rocznie? Ambitny cel VistaShares
Najbardziej odważny element to obietnica 15% rocznej dystrybucji dochodu, wypłacanej w ratach miesięcznych po 1,25%. Mechanizm? Strategia covered call – czyli sprzedaż opcji call na posiadane akcje. To technika, która generuje regularny strumień gotówki, ale w zamian ogranicza korzyści z nagłych rajdów cenowych. Innymi słowy: inwestorzy dostają stabilniejszy, ale mniej „eksplozywny” profil zwrotu.
Czy to realistyczne w obecnym otoczeniu makroekonomicznym? W czasach, gdy stopy procentowe balansują między cięciami a utrzymywaniem restrykcyjnej polityki, a cykl koniunkturalny w USA wchodzi w fazę spowolnienia. Zatem to 15% brzmi jak kusząca obietnica, lecz nie bez ryzyka.
Od Buffetta do Ackmana
ACKY jest kontynuacją serii VistaShares opartej na portfelach gwiazd inwestowania. Kilka miesięcy wcześniej zadebiutował ETF inspirowany Warrenem Buffettem (OMAH). Ten według władz spółki – przyciągnął już niemal pół miliarda inwestorów.
Skoro udało się z „wyrocznią z Omaha”, naturalnym krokiem było szukanie kolejnej ikony. Wybór padł na Ackmana. Czyli na inwestora, który, w odróżnieniu od Buffetta, bardziej przypomina wojownika wchodzącego na scenę, by wymusić zmiany, a nie cierpliwego właściciela, który trzyma spółki dekadami.
Całość ma w sobie coś z demokratyzacji. Ackman od lat zapowiadał, że chciałby stworzyć produkt dostępny dla szerokiego grona inwestorów detalicznych. Ostatecznie ktoś zrobił to za niego – choć bez formalnej współpracy. ETF VistaShares nie ma żadnego oficjalnego związku z Pershing Square. Jedynie kopiuje to, co widać w dokumentach regulacyjnych.
Dla inwestora indywidualnego to jednak nie ma większego znaczenia. W epoce, w której każdy może kupić „kawałek Buffettta” czy „cząstkę Ackmana” za kilkadziesiąt dolarów, to właśnie filozofia i marka zarządzającego stają się produktem. Fundusz pobiera za to 0,95% rocznie. To (tylko pozornie) niewygórowana cena dostępu do świata, który normalnie pozostaje zarezerwowany dla instytucji i bogatych klientów prywatnych.