Ostatnie dni na rynkach przypominają rozgrywkę pokerową przy stole pełnym zawodowców – dużo blefów, wysokie stawki, a emocje sięgają zenitu. Wall Street flirtuje z historycznymi szczytami, Bitcoin znowu przyciąga uwagę inwestorów. Natomiast polska gospodarka zaskakuje dynamiką. Przyjrzyjmy się bliżej, co tak naprawdę wydarzyło się w ostatnim tygodniu.
Bitcoin: znów gorący, ale z tykającym zegarem
Po spadku do poziomu 102 tys. USD, Bitcoin odzyskał oddech i znów zbliżył się do 105 tys. USD. To wyraźny sygnał, że pomimo sezonowej słabości (lato historycznie nie rozpieszczało kryptowalut), rynek nie traci pary. Co ciekawe, jednocześnie obserwujemy solidną sprzedaż z adresów wielorybów – duże wolumeny opuszczają ich portfele, co zwykle zwiastuje większą zmienność.
Z drugiej strony, pojawiło się wyraźne „ssanie” – być może napędzane przez hedge fundy, które realizują strategie śledzące trend. Wzrostowe napływy do ETF-ów kryptowalutowych od tygodni przyciągają instytucje, które zaczynają widzieć BTC jako coś więcej niż tylko cyfrową ciekawostkę.
Technicznie? Poziom 115 tys. USD to kluczowy opór. Wybicie ponad ten pułap może wymusić paniczne zakupy wśród dealerów opcyjnych, którzy będą musieli zabezpieczyć się na wypadek dalszych wzrostów. W takim scenariuszu poziom 150 tys. USD przestaje być fantazją – staje się matematycznym efektem domina.
Ostrzeżenie? RSI pokazuje niedźwiedzią dywergencję, znaną z 2021 roku. Wykres „filiżanki z uszkiem” również nie wróży niczego dobrego krótkoterminowo. Do tego koncentracja dźwigni w rejonie 97–102 tys. USD może pogłębić wahania. Altcoiny? Nadal pozostają w cieniu, choć pojawiły się pogłoski o większym zaangażowaniu BlackRock w Ethereum. Czy to zwiastun zmiany sezonu?
Główny katalizator Bitcoina, złota i srebra to… Wzrost płynności w globalnym systemie finansowym. Podaż pieniądza M2 rośnie od lat! Gdy Fed się do tego 'dołoży’, rynek zacznie grać 'normalizację’ do poziomów sprzed 2020 roku.

Wall Street: rajd trwa, ale ryzyko rośnie
S&P 500 niemal ociera się o magiczny poziom 6000 punktów. Euforia? Tak, ale z nutą niepokoju. Za wzrostami stoją głównie. Lepsze dane makro, czli mieszanka słabszych odczytów (ISM, ADP) z lepszymi (PMI, NFP, JOLTS), wspiera narrację o miękkim lądowaniu. Sezon wyników? Tu AI oraz BigTech znów rozdaje karty. Globalna deeskalacja wojen handlowych – sygnały możliwego złagodzenia napięć w handlu z Chinami i Europą.
Trump? Choć jego wpływ na rynek jest wciąż silny, nieoczywistość jego ewentualnej wygranej (starcie z Muskiem?) osłabia jego „handlowe groźby”. Cła na Europę? Na razie to bardziej teatr niż realna groźba. Deutsche Bank podniósł prognozę S&P 500 do 6550 punktów. Jednak nie wszyscy cieszą się z rajdu: sektor odzieży, obuwia i elektroniki konsumenckiej traci – szczególnie te firmy, które żyją z marż na „niższej klasie średniej”. Tesla spada najmocniej od 2020 r., a koniec dopłat do EV w USA może być początkiem zderzenia z realiami.
Polska: zaskakująco mocna, ale z ryzykami
Polska gospodarka nabiera rozpędu. PKB przewyższa oczekiwania, inwestycje rosną dwucyfrowo, a wynagrodzenia i konsumpcja wracają na ścieżkę przyspieszonego wzrostu. Czy to dobrze? Z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej – to problem. Inflacja może znów przyspieszyć w IV kwartale, mimo chwilowego spadku do ok. 3% r/r latem.
Prof. Glapiński daje do zrozumienia, że cięcia stóp będą raczej symboliczne – może jedno w lipcu i drugie jesienią (25–50 pb w sumie). Scenariusz ostrzejszej obniżki? Mało prawdopodobny.
Program „Pierwsze Klucze”? Prawdopodobnie trafi do szuflady – zbyt duże ryzyko polityczne. Ale nawet bez niego ceny nieruchomości mogą iść w górę – kredyty mieszkaniowe stają się bardziej dostępne, a fundamenty rynku pracy są mocne.
Co przed nami?
Nadchodzący tydzień przyniesie dane, które mogą zatrząść rynkami – raporty CPI i PPI z USA (środa i czwartek) będą absolutnie kluczowe. Inflacja bazowa zdecyduje, czy Fed będzie miał przestrzeń do cięć jeszcze w tym roku, czy też scenariusz „wyższych stóp na dłużej” wróci na stół. Rynek uważa, że jeśli makro się pogorszy, nie zdeterminuje to recesji, a jednie zwiększy szanse na szybsze cięcia stóp w Fed!
Bitcoin próbuje odzyskać blask, ale niepokoją sygnały techniczne i duże ruchy wielorybów. Wall Street w euforii, ale fundamenty wzrostu są kruche. Ryzyko polityczne i geopolityczne (Rosja nie odpowiedziała jeszcze na ukraińską 'operację Pajęczyna’) rośnie. Polska trzyma się mocno, co paradoksalnie zmniejsza szansę na szybkie i głębokie obniżki stóp.