ETF „Państwowy Szwindel”. Fundusz będzie śledzić polityków — i zarabiać na nich

Na rynku inwestycyjnym (niestety na razie tylko w USA, nie w RP) pojawi się fundusz ETF, który inwestować zamierza, posiłkując się zasobem, którego najprawdopodobniej nigdy nie zabraknie: skłonnością polityków do czerpania nienależnych korzyści materialnych dzięki wykorzystaniu swojej pozycji.

Niejeden inwestor zapewne zastanawiał się, jakim cudem niejaka Nancy Pelosi, b. spikerka (tj. przewodnicząca) amerykańskiej Izby Reprezentantów, w okresie sprawowania swojej funkcji dokonywała tak genialnych transakcji na giełdzie, że zyskownością swoich operacji przewyższała Warrena Buffetta. Pelosi, demokratka (jakżeby inaczej) z Kalifornii, która w dalszym ciągu jest członkiem Kongresu, na giełdzie inwestuje zresztą nadal, choć jej inwestycyjny geniusz od momentu ustąpienia z funkcji spikera tak jakby nieco przygasł.

Pani Pelosi nie jest w żadnej mierze przypadkiem odizolowanym. Pośród amerykańskich polityków, kongresmenów, biurokratów federalnych i innych person ze sfer rządowych granie na giełdzie jest bardzo popularne. I bardzo zyskowne – w sposób nieporównywalny z przeciętnym inwestorem. Jakim cudem akurat im udaje się osiągać tak wspaniałe wyniki? Bo przecież w żadnym wypadku i totalnie nie dzięki dostępowi do wrażliwych informacji, uzyskiwanemu z racji funkcji państwowej, umożliwiającym tzw. insider trading, prawda…?

Bezinteresowna służba publiczna

Niestety, wielu wrednych ludzi powątpiewa jednak w kryształową uczciwość polityków i bezczelnie podejrzewa, że ich wyraźnie ponadprzeciętne profity osiągane na giełdzie swoje źródło mają właśnie w poufnych informacjach, zasłyszanych na salach i korytarzach Kapitolu oraz federalnych urzędów, a następnie nielegalnie wykorzystywanych w decyzjach tradingowych. Odruch niechęci wobec „sukcesów” establishmentu politycznego na giełdzie jest tak powszechny, że doprowadził nawet do wykształcenia się popytu na specyficzne usługi inwestycyjne.

Usługi, które odpowiadają na pytanie: a co, jeśli po prostu małpować by pociągnięcia polityków na giełdzie? W ten sposób szersze grono inwestorów – które o uprzywilejowanym dostępnie do wrażliwych danych gospodarczych normalnie może tylko pomarzyć – mogłoby z tych danych korzystać niemal na równi z nimi… Oczywiście, z lekkim opóźnieniem i z założeniem ograniczonego zaufania do demokratycznych wybrańców ludu, ale zawsze. Odpowiedź na właśnie takie przypuszczenia chce zaoferować inwestorom pewna firma.

Tuttle Capital Management, bo o niej mowa, już wcześniej w tym roku zapowiadała zamiar uruchomienia nowego funduszu ETF. Za zapowiedziami poszły działania i do SEC właśnie trafiły stosowne dokumenty. Fundusz nosić ma ujmującą nazwę Tuttle Capital Government Grift ETF (tłumaczenie frazy „Government Grift” jest tutaj bardzo pojemne i może oznaczać „państwowy szwindel”, „państwowy przekręt”, „przewały”, „oszustwo” i tak dalej), co dość dokładnie oddaje planowaną inspirację, jaką kierować się ma w strategii inwestycyjnej.

ETF zasilany czynnikiem niewyczerpanym

Fundusz deklaruje bowiem, że planuje śledzić deklaracje polityków dotyczące pozycji inwestycyjnych ich i ich rodzin – i replikować ich ruchy. Skąd będzie wiedział, w co inwestują? Ci ostatni sami mu powiedzą. W myśl jednego z zapisów przyjętej w USA w 2012 roku ustawy Stop Trading on Congressional Knowledge (STOCK Act), kongresmeni, funkcjonariusze federalni oraz ich krewni zobligowani są do publicznego ujawniania swych transakcji giełdowych. Co prawda nie od razu, a w ciągu 45 dni, ale jednak.

https://twitter.com/unusual_whales/status/1876668203054817706

W tym przypadku ta zwłoka nie powinna stanowić problemu, fundusz zamierza bowiem skupić swoje zainteresowanie na aktywach, w które kongresmeni, senatorowie i sekretarze (oraz oczywiście ich rodziny) inwestują długofalowo. Government Grift ETF zamierza też zwrócić pilniejszą uwagę na firmy, które wykazały się, jak to się ładnie mówi, utrzymywania „dobrych relacji” z Białym Domem. Z rejestracji w SEC wynika, że ETF zarabiający na chciwości klasy politycznej w USA może oficjalnie rozpocząć działalność od piątku, 3 października.