Diagnostyka to jeden z tegorocznych fenomenów stołecznego parkietu. Spółka zadebiutowała na GPW na początku lutego br. i od tego momentu jej kurs poszedł do góry o ponad 100 proc. W ciągu tych kilku miesięcy niewiele było momentów, gdy akcje dłużej i mocniej taniały. Co obecnie dzieje się w spółce? I jakie są perspektywy rozwoju dla tego podmiotu?
Diagnostyka, czyli potentat na rynku usług laboratoryjnych
Przypomnę, że Diagnostyka to firma medyczna, która pojawiła się na rynku pod koniec ubiegłego stulecia. Spółka oferuje szeroki wachlarz usług laboratoryjnych: od pobrania materiału biologicznego, przez badania, po udostępnianie wyników online. Sieć firmy obejmuje ponad 150 laboratoriów i przeszło 1150 punktów pobrań w całym kraju. Na ofertę składa się kilka tysięcy badań – od podstawowych, po specjalistyczne.
Spółka zadebiutowała na GPW w lutym i szturmem wzięła parkiet
Jak już wspomniałem we wstępie, Diagnostyka zadebiutowała na GPW na początku lutego. Cenę akcji w IPO ustalono na 105 zł, a wartość całej oferty wyniosła 1,7 mld zł. Zaraz po otwarciu handlu kurs firmy poszedł do góry o około 20 proc. W dniu debiutu sesja zamknęła się z wynikiem 130 zł. Solidny zarobek, ale najlepsze miało dopiero nadejść. Na koniec piątkowej sesji za jeden papier płacono ponad 209 zł. Kilka dni wcześniej było to niemal 220 zł. Względem ceny z debiutu kurs poszedł do góry o ponad 100 proc. W ciągu tych kilku miesięcy akcje najtaniej można było kupić w marcu, gdy na chwilę zeszły poniżej granicy 123 zł za papier.
Diagnostyka poprawia wyniki i planuje dynamiczny rozwój
Na początku września firma podsumowała swoją działalność w II kwartale 2025 roku. Okazało się, że w tym czasie jej zysk wyniósł niemal 64 mln zł, co oznacza wzrost o ponad 14 proc. względem analogicznego okresu 2024 roku. Wynik nieznacznie przebił konsensus PAP Biznes. Podobnie wyglądało to w przypadku zysku operacyjnego, który wyniósł niemal 103 mln zł (konsensus zakładał 98 mln zł). Przychody wzrosły w ciągu roku o ponad 22 proc. i przekroczyły 593 mln zł.
Firma poinformowała też, że w I półroczu odnotowała wzrost wolumenu badań o 8 proc. względem pierwszych sześciu miesięcy 2024 roku. Średnia cena badania wzrosła w tym czasie o prawie 14 proc. W minionym kwartale średnia cena badania w diagnostyce laboratoryjnej wyniosła 12,8 zł, a w diagnostyce obrazowej 197,7 zł. I właśnie na segment diagnostyki obrazowej warto zwrócić uwagę, bo prezes spółki, Jakub Swadźba, poinformował, że Diagnostyka planuje dynamicznie rozwijać się w tej części rynku. Nie są to jedynie deklaracje.
Notowania Diagnostyka / Źródło: Stooq
W II kwartale br. grupa sfinalizowała trzy akwizycje w obszarze diagnostyki obrazowej. Przejęła też trzy biznesy w segmencie diagnostyki laboratoryjnej. Co ważne, podmiot planuje dalszą ekspansję, prowadzone są rozmowy akwizycyjne. Grupa interesuje się przede wszystkim podmiotami małymi i średniej wielkości, niekoniecznie musi kupować 100 proc. udziałów w firmach. Ta polityka nie wpłynie na wypłaty dywidendy: 50 proc. zysków powinno trafiać do udziałowców.
Okolicznością służą spółce. A ta trafia już do WIG40
Komentator GPW, Kris Abramowicz, komentując te wyniki, zwrócił uwagę m.in. na fakt, że starzenie się społeczeństwa będzie prowadzić do większych wydatków na sektor medyczny. A na tym skorzysta segment diagnostyczny, bo pozwala zredukować koszty leczenia. Analityk wskazał też, że Diagnostyka rozwija własne oprogramowanie, co docelowo powinno obniżyć koszty działalności spółki. W jego ocenie trend wzrostowy powinien być kontynuowany.
Na koniec należy dodać, że po sesji 19 września Diagnostyka weszła w skład indeksu WIG40. Zastąpiła w nim spółkę Celon Pharma.