Tak spektakularnego rajdu nie widzieliśmy od ponad trzech dekad. Akcje rynków wschodzących rosną nieprzerwanie od 10 miesięcy. Coś takiego wydarzyło się po raz pierwszy od 1993 roku! Według danych Bloomberga, MSCI Emerging Markets Index wzrósł w październiku o 4,8%, a od początku roku już o 31%. Co jest motorem tak spektakularnej hossy? Odpowiedzi trzeba szukać przede wszystkim na podwórku Stanów Zjednoczonych, ale nie tylko.
Rekord po 32 latach! Rynki wschodzące zaskoczyły wszystkich. AI, słaby dolar i rozejm Trump–Xi napędzają hossę
Te liczby robią wrażenie i nie kłamią. W ciągu zaledwie dziesięciu minionych miesięcy wartość spółek z rynków wschodzących wzrosła o zawrotne sześć bilionów dolarów. Dla obrazowego porównania, to mniej więcej tyle, ile wynosi całe PKB Japonii.
Zdaniem ekspertów za ten historyczny, niewidziany od dekad rajd odpowiada zaskakujące połączenie kilku czynników. Przede wszystkim globalny popyt na infrastrukturę AI, osłabienie dolara i pakiety stymulacyjne z Chin. Azjatyckie firmy produkujące półprzewodniki, sprzęt komputerowy i komponenty dla centrów danych mają swoje złote czasy. Kapitał, który do tej pory płynął głównie na Wall Street, teraz kieruje się właśnie w tamtą stronę.
„Rynki wschodzące nie są już tylko surowcami i bankami. To dziś sektor technologiczny, konsumencki i medyczny” – komentuje Sammy Suzuki z AllianceBernstein.
Jest jeszcze jedno, czyli wyraźnie słabnący dolar. Efekt agresywnej polityki handlowej Donalda Trumpa sprawił, że inwestorzy zaczęli przychylniej patrzeć na rynki poza USA. Rezultat? EM (Emerging Markets) wyceniane są dziś o 39% taniej niż amerykańskie akcje, ale za to z dużo wyższym potencjałem wzrostu. Inwestowanie w coś takiego w tym momencie w oczach wielu wydaje się być więc sytuacją win-win.
Trump i Xi dają rynkom oddech
Dodatkowym impulsem okazało się ostatnie spotkanie Donalda Trumpa i Xi Jinpinga. Na szczycie dwóch największych światowych mocarstw co prawda nie padły żadne przełomowe konkrety, ale ton rozmów był raczej przyjazny. Sam Trump, pełen entuzjazmu, mówił o „niesamowitych” rozmowach i kurtuazyjnie chwalił chińskiego odpowiednika za twarde negocjacje. W wojnie handlowej ogłoszono tymczasowy rozejm, co nakręciło globalny „risk-on” – falę optymizmu na giełdach od Tokio po Nowy Jork.
Japoński Nikkei 225 ustanowił nowy rekord. Koreański Kospi wzrósł o 0,22%, a największe indeksy w USA zakończyły październik na plusie – Nasdaq +4,1%, S&P 500 +2%, Dow Jones +2,4%.
Analitycy z Morgan Stanley uważają, że to dopiero początek wieloletniego cyklu wzrostowego EM. Zyski spółek osiągnęły najwyższy poziom od lutego 2022 roku, a inwestorzy instytucjonalni masowo zwiększają ekspozycję na Azję.