CEO giganta robi na złość akcjonariuszom. Jednak krach? Misja ratunkowa przynosi odwrotne efekty

Ten tydzień może przynieść kolejne zatrzęsienie na rynkach finansowych. Po chwili zawieszenia powraca kwestia umów handlowych. Nic nie wskazuje na to, by główni rywale handlowi USA mieli odpuścić i przyjąć warunki Amerykanów. Kolejne zaognienie sporu prawdopodobnie źle wpłynie na giełdy. Jednak niektóre spółki już tracą i to nie przez warunki, a z powodu kontrowersji, które wywołuje ich kierownictwo. Szczególnie mocno obrywa Tesla, dla której powrót Elona Muska z politycznej misji miał być lekiem na ostatnie fatalne wyniki. Tymczasem Musk ogłosił, że buduje partię polityczną, a to wyraźnie nie spodobało się rynkowi. Elon Musk miał ratować Teslę, a tylko przyspieszy krach, który przewidują eksperci?

Krach dla Tesli szybciej, niż wskazywali eksperci? Elon Musk wykonuje ryzykownych ruch

Ten rok zdecydowanie nie oszczędza Tesli i nie jest dla giganta zbyt udany. W pierwszym kwartale roku gigant miał momenty, w których traciła na giełdzie nawet ponad 30%. Złożyło się na to wiele czynników. Po części spowodowała to polityczna aktywność Elona Muska, który stanął na czele Departamentu Efektywności Rządu (D.O.G.E.). Ten ruch nadszarpnął wizerunek firmy, której placówki były atakowane w wielu miejscach w Ameryce Północnej. W międzyczasie pojawiła się kwestia umów handlowych USA z resztą świata, która załamała rynki finansowe. Do tego doszły słabe wyniki sprzedaży aut elektrycznych w kluczowych regionach sprzedaży.

Chwilową poprawę przyniosła premiera Robotaxi. Debiut, który odbył się ze sporym poślizgiem, ostatecznie okazała się sukcesem. Projekt zebrał wiele pozytywnych recenzji, ale efekt był krótkotrwały. Zgodnie z przewidywaniami Tesla ponownie zaczęła tracić na giełdzie.

Źródło: X

Tymczasem Elon Musk, który po zakończeniu politycznej przygody, wrócił do roli biznesmena na pełen etat i miał pomóc wyjść firmie na prostą, zrzuca na nią kolejne bomby. Najpierw wszedł w otwarty konflikt z Donaldem Trump, co odbiło się szerokim echem. Ostatecznie obaj zakopali topór wojenny, ale Musk wpadł na kolejny szalony pomysł.

Najwyraźniej świat polityki oczarował Elona Musk, ponieważ w weekend zapowiedział, że zakłada swoją własną partię polityczną o nazwie „Partia Amerykańska”. Chociaż posiadacze akcji TSLA dawali już wcześniej do zrozumienia, że nie akceptują politycznej działalności Muska, to miliarder najwyraźniej chce dalej brnąć tą ścieżką.

Być może jednak odpuści? Rynek znowu zasygnalizował, że to nie jest dobra droga. W poniedziałek w notowaniach przedsesyjnych akcje Tesli spadły po tej wiadomości o 7,13%. To jeszcze nie krach, ale nie wygląda to najlepiej.

Elon Musk tylko przyspiesza realizację fatalnego scenariusza dla Tesli?

Ostatnie spadki TSLA na giełdzie nie są jeszcze alarmujące. Jednak jeśli spojrzymy szerzej, to wyniki nie są zbyt dobre. Akcje giganta wciąż są wyceniane na powyżej 300 dolarów. Jednak wskaźnik YTD (Year To Date) dalej nie wypada korzystnie. Od początku roku Tesla straciła na giełdzie prawie 20%, a eksperci zgodnie wskazują, że należy szykować się na krach.

Niedawno na temat przyszłości Tesli wypowiedzieli się również eksperci JPMorgan. W najnowszym raporcie z prognozami gigant podtrzymał ocenę „Underweight” dla Tesli. Według najnowszej prognozy JPMorgan Tesla spadnie docelowo do 115 dolarów za akcję. W odniesieniu do obecnych cen to spadek o około 63%Jak wyjaśnił Ryan Brinkman, analityk JPMorgan, Tesla zebrała w drugim kwartale zaledwie 360 tys. zamówień.

Na spore rozbieżności między oczekiwaniami a rzeczywistymi wynikami wskazywał też  prezes banku Barclays. Dan Levy zauważył, że Tesla prawdopodobnie zanotuje około 375 000 zamówień w drugim kwartale roku. Z kolei gigant prognozował, że otrzyma 400 000 zamówień. Dlatego ekspert prognozuje, że docelowo TSLA osiągnie cenę na poziomie 275 dolarów na koniec 2025 roku.