Notowania tej spółki wzrosły o ponad 250 proc. To nie koniec! Analitycy radzą kupować akcje. Kurs może wystrzelić

Sektor bankowy ma za sobą większą korektę na GPW, przyczyniła się do niej wiadomość o planowanych zmianach w opodatkowaniu firm z tego segmentu. Nie oznacza to jednak, że w tej branży nie można szukać ciekawych propozycji inwestycyjnych. Zdaniem analityków jedną z nich jest BNP Paribas Bank Polska.

Sektor bankowy dynamicznie rósł. Aż pojawił się wielki problem

Indeks WIG Banki zaliczył kilka naprawdę dobrych kwartałów, w wakacje mogliście przeczytać w serwisie bithub.pl, że udało mu się osiągnąć historyczne maksima. Tylko w tym roku wzrosty sięgnęły kilkudziesięciu procent, na przestrzeni kilku lat indeks wzrósł o kilkaset procent. Podmioty z sektora finansowego napędzały ostatnio hossę na GPW, a PKO BP stał się najdroższą spółką na rodzimym parkiecie.

Problem pojawił się pod koniec sierpnia, gdy indeks WIG Banki zanurkował. Ministerstwo Finansów ogłosiło wówczas, że zamierza wprowadzić zmiany w opodatkowaniu banków. Rynkom najbardziej nie spodobała się zapowiedź zwiększenia stawki CIT. Oznacza to po prostu, że więcej kasy z tych instytucji popłynie do państwowej kasy. Do podziału z akcjonariuszami zostaną mniejsze środki. Informacje sprawiły, że indeks WIG Banki podczas jednej sesji stracił ponad 10 proc. Kurs PKO BP spadł o przeszło 12 proc.

BNP Paribas inwestycyjnym hitem? Analitycy rekomendują: kupuj

Tym razem nie interesuje nas jednak największy rodzimy bank, a wspomniany już BNP Paribas Bank Polska. Powód jest prosty: sierpniowa rekomendacja ekspertów BM mBanku wskazuje, że notowania tej spółki mogą pójść do góry o ponad 40 proc. Cenę docelową analitycy wyznaczyli na ponad 154 zł z rekomendacją „kupuj”. W raporcie wskazano m.in., że w II kwartale br. wyniki banku okazały się lepsze od konsensusu.

Skoro o wynikach mowa. W II kw. br. zysk netto BNP Paribas wyniósł niemal 734 mln zł. Rok wcześniej było to 623 mln zł. Po I połowie 2025 roku zysk banku wyniósł niemal 1,5 mld zł. Oznacza to wzrost o ponad 21 proc. względem analogicznego okresu 2024 roku. Na uwagę zasługiwał spadek kosztów. Wyniosły ponad 786 mln zł i były o 5,6 proc. niższe od konsensusu.

Źródło: Stooq

Notowania BNP Paribas / Źródło: Stooq

Dzisiaj o poranku za jedną akcję BNP Paribas trzeba zapłacić około 109 zł. Oznacza to nieznaczny wzrost względem piątkowego zamknięcia. W drugiej połowie sierpnia za jeden papier banku płacono nawet 118 zł i był to najwyższy kurs w ostatnich latach. Być może notowania znalazłyby się jeszcze wyżej, gdyby nie wspomniana korekta. Jednocześnie trzeba mieć na uwadze, że pod koniec ubiegłego roku za jedną akcję płacono poniżej 78 zł. W tej dekadzie akcje BNP Paribas można było kupić za mniej niż 50 zł, a jesienią 2020 roku nawet za mniej niż 32 zł. Jeśli ktoś wtedy wszedł na pokład, nadal może być zadowolony z efektów., bo wzrost przekroczył 250 proc.

Banki najlepszy czas mają za sobą? Niekoniecznie…

Co dalej? Analitycy prognozowali mocny wzrost kursu. Raport w parze z dobrymi wynikami faktycznie mógł podbijać cenę akcji. Potem przyszło wspomniane załamanie. Nie brakuje opinii, że sektor czekają gorsze czasy – obok wyższych podatków, banki będą się mierzyć z obniżkami stóp procentowych i słabnącym zainteresowaniem inwestorów. Pojawia się jednak pytanie, czy faktycznie ministerstwu uda się przeforsować owe zmiany opodatkowania? Hamulcowym może się okazać prezydent Karol Nawrocki. Stopy też nie muszą być szybko obniżane przez RPP. W efekcie BNP Paribas nadal może prezentować dobre wyniki kwartalne.