Środa miała być dla inwestorów normalnym, spokojnym dniem. Po godzinie 16:00 na platformie XTB zaczęło jednak dziać się coś dziwnego. Część klientów zgłaszała, że nie może zamykać lub otwierać pozycji, a handel na CFD praktycznie zamarł. W mediach społecznościowych wybuchła panika, a chwilę później… fala żartów.
XTB zaliczyło awarię przez „przekręcony licznik”? Klienci liczą straty
Broker potwierdził „przejściowe problemy techniczne”, ale przez kilka godzin tysiące użytkowników pisało o problemach z realizacją zleceń. Na jednej z facebookowych grup inwestorskich pojawił się komentarz:
„Z tego co się dowiedziałem na infolinii nie tylko u mnie jest ten problem więc ciekawe czy ktoś z was ma lub miał taki problem? Aktualnie nic nie mogą z tym zrobić. Podobno będzie można złożyć reklamację ale jak to będzie wyglądać? Nie wiadomo” – pisał jeden z użytkowników na dedykowanej grupie na Facebooku.
W branży szybko pojawiła się teoria, że XTB padło ofiarą klasycznego błędu programistycznego – tzw. integer overflow. To sytuacja, w której licznik (czyli zmienna typu INT) nie mieści już kolejnych wartości. Po przekroczeniu limitu system „zawija się” na wartości ujemne i przestaje wiedzieć, co jest czym. Efekt? Zlecenia z ujemnymi numerami, których nie da się zamknąć ani przetworzyć. Platforma myśli, że ich nie ma, a użytkownicy widzą otwarte pozycje, które reagują na rynek.
Jak napisał jeden z komentujących na X:
„Czyli mówisz, że masz produkt, na którym zarabiasz najwięcej, a w którym liczy się reakcja klienta liczona w sekundach/minutach przez to, że działają na dźwigni, ale w tym samym czasie Twój produkt nie działa im przez 2h i nie mogą nic zrobić z otwartymi pozycjami? Szkoda, nie szkoda, ktoś za ten soft odpowiada, a skoro mają tylu użytkowników i pozycji, to raczej na wczesnym etapie się dostrzega, że ID powinno być czymś większym niż INT. Do tego przydałyby się testy, nie tylko na produkcji. Może jednak należy dofinansować dział IT” – pisze użytkownik o pseudonimie x_JohnDoe_xx.
Zły moment na „kompromitację”
Cała sytuacja jest o tyle ciekawa, że wydarzyła się zaledwie kilka dni po ogłoszeniu historycznego rekordu XTB – ponad 100 000 nowych klientów w październiku. Rekordowy przyrost użytkowników, a zaraz potem rekordowa awaria.
Na downdetectorze widać wyraźny peak zgłoszeń między 16:00 a północą. Potem liczba raportów spadła niemal do zera.
XTB przeprosiło za problemy i zapewniło, że pracuje nad przywróceniem pełnej funkcjonalności systemu. Wciąż jednak nie wiadomo, co z potencjalnymi stratami osób, które nie mogły zareagować na ruchy rynku.