Akcje GE Aerospace stały się ulubieńcem Wall Street i szybują w przestworzach. Jesienią 2022 roku inwestorzy pogardzali walorami firmy, które notowane były przy 32 USD za akcję. Dziś cena przekracza 270 USD, a firma dopiero się rozpędza. Jej wyniki finansowe przekroczyły najśmielsze oczekiwania analityków, a tłum znów rzucił się na akcje giganta sektora lotniczo-obronnego. Co się dzieje i co pokazały wyniki finansowe? Sprawdzamy.
W świecie, gdzie sektor przemysłowy często przegrywa medialny wyścig z technologicznymi gigantami, GE Aerospace postanowiło przypomnieć inwestorom, że stal, turbiny i paliwo lotnicze wciąż potrafią napisać spektakularny rozdział zysków. Firma, która kilka lat temu była tylko jednym z segmentów starego General Electric, dziś bryluje jako samodzielny gracz i główny dostawca rozwiązań. Nie tylko dla prywatnych kontrahentów ale i dla amerykańskiej budżetówki. Niejednokrotnie Departamentu Obrony.
Solidny kwartał GE Aerospace
Drugi kwartał 2025 roku przyniósł dla GE Aerospace solidne potwierdzenie formy. Zyski na akcję wystrzeliły do poziomu 1,66 dolara, o niemal 40% wyżej niż rok wcześniej i znacznie powyżej oczekiwań Wall Street. Przychody? Ponad 11 miliardów dolarów, z dwucyfrowym, 21-procentowym wzrostem rok do roku. A to wszystko przy rosnącej marży operacyjnej i niemal podwojonym wolnym przepływie gotówki. Dla firmy produkującej silniki odrzutowe to nie tylko liczby. Po prostu General Electric wraca do gry.
Najmocniej urosła część biznesu związana z silnikami i usługami komercyjnymi. Tam przychody poszły w górę o 30%, a zyski aż o 33%. Nie ma w tym przypadku. Popyt na nowe silniki, części zamienne i serwis rośnie, bo linie lotnicze odbudowują swoje floty po pandemicznych zawirowaniach. GE korzysta też z tego, że konkurencja jak choćby Rolls-Royce nadrabia zaległości operacyjne.
CEO firmy, Larry Culp, nie owija w bawełnę: zespół GE Aerospace „dowiezie wynik”, a rok 2025 zakończy się jeszcze lepiej, niż pierwotnie zakładano. Zaktualizowane prognozy mówią o wzroście przychodów w średnich kilkunastu procentach, a zysk operacyjny i wolne przepływy pieniężne do 2028 roku mają być wyższe o co najmniej 1,5 miliarda dolarów względem wcześniejszych szacunków.
Nowa strategia na przyszłość
Na uwagę zasługuje też strategia inwestorska. GE Aerospace zapowiada, że w latach 2024–2026 zwiększy o 20% nakłady na wypłaty dla akcjonariuszy. Po 2026 roku planuje przeznaczać co najmniej 70% wolnych przepływów pieniężnych na dywidendy i skup akcji własnych. To jasny sygnał: firma ma czym dzielić się z akcjonariuszami. Zamierza to robić regularnie.
Wszystko to dzieje się w otoczeniu, które dalekie jest od łatwego. Napięcia handlowe, cła, ryzyka geopolityczne – to codzienność sektora lotniczego. GE stawia jednak na efektywność operacyjną, cyfryzację produkcji i sprawność dostaw.
Wzrost kursu akcji GE Aerospace o prawie 60% od początku roku nie bierze się znikąd. Inwestorzy coraz wyraźniej widzą, że ten odrębny odłam dawnego przemysłowego konglomeratu nie tylko przetrwał transformację. Świetnie ją wykorzystał. Inwestorzy za oceanem widzą teraz w przemysłówce inwestycyjną perspektywę. Wcale nie gorszą, od najnowszych technologii.