Japonia zapowiedziała emisję obligacji bez ograniczeń. Yoshihide Sugam, który obecnie jest sekretarzem w gabinecie odchodzącego ze stanowiska Shinzo Abe, właśnie w takim tonie wypowiadał się 12 września.
Jeśli tylko sytuacja będzie tego wymagała, to rząd w Tokio jest zdecydowany rozpocząć emisję obligacji bez ograniczeń, które mają sprawić, że Japonia i jej gospodarka staną na nogi po spowolnieniu wywołanym koronawirusem.
Dodatkowe pieniądze na stole
Yoshihide Sugam wskazał również, że jeśli będzie taka potrzeba to może przyjrzeć się bliżej koncepcji trzeciej, dodatkowej, puli pieniędzy mających wspomóc kraj. Póki co jednak, według jego deklaracji, rząd ma dość funduszy na realizację założonego do tej pory programu pobudzenia gospodarki i wsparcia obywateli.
Reformy na później
Yoshihide Sugam dodał również, że reformy fiskalne zostaną przesunięte na później, do czasu kiedy Japonia osiągnie wzrost gospodarczy. Obecnie priorytetem są miejsca pracy i ochrona już działających przedsiębiorstw.
Obligacje bez ograniczeń mają sprawić, że Japonia przy pomocy tych i innych działań rządu będzie w stanie podźwignąć swoją gospodarkę. Od dłuższego czasu kraj „wschodzącego słońca” jest testerem dla pewnych koncepcji i jeśli sprawdzą się one w Japonii, to można spodziewać się powielenia ich w jakieś formie w innych gospodarkach rozwiniętych. W USA już od dawna mamy już do czynienia z podobna strategią, gdyż Fed zapowiedział, że będzie wspierał gospodarkę w takim wymiarze jaki będzie potrzebny, czyli „QE no limit”
Co z tym wzrostem?
Z wykresu wyraźnie widać, że tempo wzrostu w kraju sukcesywnie spada, by na koniec 2019 roku znaleźć się ledwo nad przysłowiową kreską. Za obecny rok spodziewać się należy raczej spadków. Czy będą one tak wyraźne jak w 2009 roku trudno dziś powiedzieć. Z danych opublikowanych w sierpniu wynika, że w drugim kwartale odnotowano spadek na poziomie 7,8%, który po przełożeniu na ujęcie roczne daje aż 27,8% co byłoby najgorszym wynikiem od roku 1980, kiedy to zaczęto prowadzić statystyki w tej formie. Oczywiście częściowe odbicie już ma miejsce, ale jesień jest bardzo niepewna i to w którą stronę pójdzie pandemia trudno dziś przewidzieć, a od tego zależeć będzie kontynuacja i siła wyczekiwanego przez wszystkich odbicia.
Jak długo potrwa eksperyment japoński?
Od lat w mediach pisze się, że polityka fiskalna Japonii to jeden wielki eksperyment i wszyscy zastanawiają się jak długo on potrwa. Zważywszy na brak przełomowych rezultatów podejmowanych działań oraz dalsze starzenie się populacji kraju, trudno oczekiwać, że „mieszanie w finansowym kotle” po japońsku zakończy się powodzeniem. Można raczej zakładać, że jest to próba przeczekania do nowego rozdania na arenie światowej lub wejścia w kolejną rewolucję gospodarczą po dokonaniu przełomu technologicznego. Obligacje bez ograniczeń, jakie lansuje Japonia, ani jednym, anie drugim na pewno nie są.
Krzysztof Kuska
Od Redakcji
Bithub Flesz już na naszym kanale YouTube. Zapraszamy codziennie o 19:00 na skrót najważniejszych wydarzeń dnia z branży kryptowalut i finansów, komentarze i rozważania na temat tego, co może przynieść kolejny dzień!
Program prowadzi Bitcoin Feniks.
Niniejszy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (Ue) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (Ue) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r.uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.