Dane o handlu Chin za I kwartał | „Czas jest po naszej stronie, a cena nie będzie niska…”

Opublikowane we wtorek dane o handlu Chin za pierwszy kwartał 2020 r. dostarczyły wiele interesujących sygnałów. Dane dotyczą szerokiego zakresu zagadnień, od skutków globalnej pandemii koronawirusa przez pierwszą fazę umowy handlowej Chiny-USA i ewolucję globalnych przepływów handlowych napędzanych przez pandemię.

Dane pokazują, że pandemia COVID-19 doprowadziła do znacznych strat w handlu krajowym Chin. W jednych sektorach było lepiej, w innych gorzej. Znaczące straty odnotowały sektory maszyn czy tekstyliów. W sektorze zaopatrzenia medycznego uwypuklił się z kolei bardziej zróżnicowany, zewnętrzny rynek na chińskie produkty.

Raport wskazuje ponadto, że pandemia COVID-19 mogła paradoksalnie jeszcze bardziej uwypuklić znaczenie profilu handlowego Chin. Miałyby się one stać największym na świecie ośrodkiem handlowym, który znajduje się obecnie na pozycji lepszej niż kiedykolwiek wcześniej.

USA: największy zwycięzca i przegrany

Jednym ze znamiennych obserwacji, które pojawiają się na podstawie danych handlowych Chin za pierwszy kwartał jest to, że USA stały się zarówno największym zwycięzcą, jak i przegranym w handlu z Chinami. Amerykańscy rolnicy, górnicy i producenci ropy naftowej – objęci umową handlową w fazie pierwszej – mogą „cieszyć się” z powodu gwałtownego wzrostu eksportu do Chin. Niestety pozostali – szczególnie ci – nadal objęci wysokimi taryfami – z pewnością nie są zadowoleni.

W pierwszym kwartale chiński import amerykańskich produktów rolnych wzrósł o 110 procent, przy wzroście importu soi o 210 procent, a importu wieprzowiny o 640 procent. Mimo to ogólny import z USA spadł o 1,3 procent.

Gao Lingyun, ekspert Chińskiej Akademii Nauk Społecznych w wywiadzie dla Global Times mówi tak:

„Z tych danych należy usunąć dwie kwestie. Po pierwsze, Chiny wdrażają umowę handlową fazy pierwszej zgodnie z planem. Po drugie, pandemia […] spowodowała znaczne straty w handlu dwustronnym”.

Donald Trump pod presją amerykańskich przedsiębiorców?

Podczas gdy USA nadal walczą z epidemią, prezydent Donald Trump staje w obliczu rosnącej presji, by zakończyć wojnę handlową. W ubiegłym miesiącu ponad 100 amerykańskich firm zwróciło się do Trumpa z prośbą o zawieszenie ceł na chińskie towary i światowy import stali, które, jak twierdzą, mogłyby pobudzić amerykańską gospodarkę o 75 miliardów dolarów.

Wewnętrzne poparcie dla Trumpa w tym zakresie wydaje się słabnąć. To, w połączeniu z poprawą wskaźników handlu w Chinach w ciągu ostatnich trzech miesięcy, pomimo pandemii, stawia Trumpa w niekorzystnej sytuacji w rozmowach na temat porozumienia w fazie drugiej, nawet jeśli chciałby wdrożyć je jak najszybciej – aby poprawić swój wizerunek przed wyborami.

„Czas jest po stronie Chin, a nie USA”, dodaje Gao, zauważając, że Chiny są otwarte na rozpoczęcie drugiej fazy negocjacji, „ale w tym momencie cena wywoławcza Chin nie będzie niska”.

Zegar tyka…

Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo – Wschodniej (ASEAN), które jest powszechnie uważane za jeden z szybciej rozwijających się regionów na świecie, wyprzedziło UE w I kwartale 2020 jako największy partner handlowy Chin.

Dwustronne obroty handlowe wzrosły o 6,1 procent do 991,34 miliarda juanów. Blok ASEAN prześcignął USA, aby stać się drugim, co do wielkości, partnerem handlowym Chin w 2019 r.

„To wcale nie jest zaskakujące. To nieunikniony trend”powiedział we wtorek Tian Yun, wiceprezes Beijing Economic Operation Association. Dodał, że handel w strefie ASEAN, Chinach, Japonii i Korei Południowej oraz Indiach, Australii i Nowej Zelandii jest znacznie większy niż w innych regionach.

Oprócz bliskości geograficznej, główni gracze w regionie nadal zwiększają integrację i to pomimo trwających jeszcze sporów. Chiny mają umowy o wolnym handlu z wieloma z ośrodkami ASEAN, w tym z Japonią, Koreą Południową, Indiami, Australią i Nową Zelandią. W następstwie pandemii koronawirusa niektórzy w regionie oczekują jeszcze ściślejszej współpracy.

Wirtualny szczyt w sprawie integracji gospodarczej Chin i jej partnerów ASEAN

Premier Chin Li Keqiang przeprowadził we wtorek rozmowy z liderami z ASEAN, Japonii i Korei Południowej na specjalnym, wirtualnym szczycie. Szczyt został zwołany w celu omówienia wspólnej profilaktyki i kontroli epidemii oraz współpracy handlowej. Li wezwał do wspólnych wysiłków na rzecz ożywienia rozwoju gospodarczego i dążenia do regionalnej integracji gospodarczej, w tym do obniżenia ceł i usunięcia barier handlowych.

„Tylko zdywersyfikowana strategia rozwoju może podnieść handel zagraniczny Chin”, powiedział we wtorek Wei Jianguo, były chiński wiceminister handlu.

Jeśli chodzi o rynki wschodzące, ogromne inwestycje Chin w ramach inicjatywy Belt and Road wydają się przynosić pozytywne rezultaty. W pierwszym kwartale chiński handel z krajami wzdłuż BRI wzrósł o 3,2 procent, czyli o 9,6 punktu procentowego więcej niż ogólne tempo wzrostu.

Dane o handlu Chin | „Stare” – „nowe” obszary wzrostu

Pandemia COVID-19 okazała się niezwykle bolesna dla wielu sektorów chińskiej gospodarki. Jednymi z tych, którym „dostało się” najbardziej były branże: maszyn, elektroniki i tekstyliów. W pierwszym kwartale br. eksport maszyn i urządzeń elektronicznych, które stanowią prawie 60 procent całkowitego eksportu Chin, spadł o 11,5 procent, podczas gdy eksport tekstyliów, odzieży i innych sektorów spadł o 15,3 procent.

Ming Ming, analityk w CITIC Securities mówi:

„Ogólnie rzecz biorąc, chińskie dane handlowe za marzec przekroczyły oczekiwania rynku, a wskaźniki eksportu i importu znacznie wzrosły”.

Tylko w marcu, całkowity handel Chin spadł o zaledwie 0,8 procent w porównaniu do 9,6 procent spadku w pierwszych dwóch miesiącach.

Za odbiciem kryje się również realna rzeczywistość. Świat nadal potrzebuje chińskiego sektora produkcyjnego do wytwarzania medycznych masek na twarz oraz towarów codziennego użytku.

Podczas gdy Chiny importowały więcej artykułów medycznych w ciągu pierwszych dwóch miesięcy roku, stały się największym dostawcą produktów medycznych na świecie. Inne kraje, w tym USA, aktywnie łagodzą ograniczenia i wysyłają samoloty w celu odebrania dostaw z Chin.

Między 1 marca a 4 kwietnia Chiny wyeksportowały towary o wartości przekraczającej 10,2 mld juanów dostaw. Dotyczyły one blisko 3,86 mld masek, czy chociażby 37,52 mln fartuchów ochronnych.

„Ponieważ pandemia spowodowała lockdown w niektórych krajach, państwa te mogą zwrócić się tylko do Chin, które mają najbardziej kompletny sektor produkcji, który „ pomaga ” nie tylko w zakresie codziennych dóbr konsumpcyjnych, ale także materiałów produkcyjnych” – powiedział Wei Jianguo.

materiał źródłowy artykułu: tutaj

źródło grafiki tytułowej: tutaj

ChinyUSAwojnawojna handlowa
Komentarze (0)
Dodaj komentarz