Komisarz UE do spraw gospodarczych i finansowych Paolo Gentiloni stwierdził, że Unia musi zacząć działać jak najszybciej. Mówił tutaj oczywiście o działaniach związanych z funduszem naprawczym dla państw członkowskich (1,5 biliona euro) poszkodowanych przez pandemię. Stwierdził, że fundusz powinien składać się między innymi z pożyczek, które nie będą wymagały zwrotu.
Europa musi działać szybko
Komisarz UE mówił także o tym, by Europa działała szybko i dostarczyła tą paczkę pomocy do połowy września. Cytując wywiad Gentiloniego, którego udzielił dla włoskiej telewizji: „Finansowanie trzeba zapewnić już teraz. Nie możemy zwlekać dwa lata, tak jak stało się to po II wojnie światowej, gdy czekano na plan Marshalla.”
Sprawa funduszu naprawczego była głównym tematem dyskusji europejskich przywódców w trakcie czwartkowej telekonferencji. W trakcie tego spotkania próbowano dojść do konsensusu, czy państwa członkowskie UE zostaną wsparte poprzez pożyczki i dotacje. Niestety nie udało zakończyć się rozmów porozumieniem pomiędzy wszystkimi członkami i zrodziło to potrzebę dalszych negocjacji.
Brak zgody
Źródłem tego problemu jest najprawdopodobniej to, że przedstawione propozycje drastycznie się od siebie różnią i każda niesie za sobą diametralnie inne efekty. Dylemat ten podzielił uczestników obrad na dwa obozy.. Liderami jednej ze stron jest Francja i Hiszpania, które stoją na czele grupy domagającej się dotacji naprawczych dla państw z budżetu unijnego. Po drugiej stronie znalazła się grupa państw, które domagają się by fundusz naprawczy przyjął formę niskooprocentowanych pożyczek. Wśród nich znalazły się Holandia i Austria.
Całe czwartkowe spotkanie oraz brak porozumienia były najgłośniej komentowane przez francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona. Przestrzegał on między innymi przed sztucznymi rozwiązaniami mówiąc:
„Jeżeli zawiedziemy część Unii, to zawiedzie cała Unia”.
Kanclerz Niemiec nie podziela jednak opinii prezydenta Francji. Angela Merkel twierdzi, że istnieją „limity” co do udzielania pomocy. Jej stanowisko w tej sprawie jest jasne: „dotacje nie są czymś na co może się zgodzić”. Pokazuje to jak daleko od osiągnięcia porozumienia na aktualnym etapie znajduje się UE.
Możemy się tylko domyślać, jak szybko w obliczu aktualnej sytuacji dojdzie do porozumienia pomiędzy stronami. Jednak pewne jest to, że plan na ograniczanie efektów pandemii na gospodarkę państw członkowskich już powstaje.