Globalna podaż złota za rok 2019 wyniosła 4,776.1 ton, z czego 3,463.7 ton pochodziło z kopalni a reszta głównie z recyclingu. Większość z operacji wydobywczych to kopalnie odkrywkowe, które są tańsze w eksploatacji niż podziemne. Pośród kopalni odkrywkowych, przez wiele lat, tytuł niekwestionowanego lidera dzierżyła operacja Grasberg. Należy ona do amerykańskiego giganta wydobywczego Freeport McMoRan (FCX). Ostatnimi laty opisany stan rzeczy uległ jednak diametralnym i wielopłaszczyznowym zmianom. Uważam, że warto je prześledzić jako symboliczne dla światowego przemysłu wydobywczego złota.
GRASBERG WCZORAJ I DZIŚ
Nowa Gwinea to największa wyspa Oceanii, czyli grupy wysp zlokalizowanych pomiędzy Australią i Azją, a sięgających aż po Nową Zelandię. Zachodnia połowa jest niepodległym państwem Papua-Nowa Gwinea, natomiast jej wschodnia część należy do Indonezji. Właśnie tam, niedaleko najwyższego szczytu wyspy Puncak Jayana, i na wysokości 4,100 m n.p.m. ulokowana jest kopalnia Grasberg. Bogate złoża miedzi i złota zostały tam odkryte już w 1936 r. i jako kopalnia Ertsberg były eksploatowane aż do lat 80-tych. W 1988 r. wydobywający w Nowej Gwinei miedź, amerykański gigant wydobywczy Freeport odkrył nowe złoża, zlokalizowane zaledwie 3 km dalej. Ich rozmiar szacowano na 40 mld USD po ówczesnej wartości. Pełnoskalowe wydobycie rozpoczęto w dwa lata później, a Grasberg stał się ważnym elementem w portfolio swojego amerykańskiego właściciela.
Operacja wydobywcza Grasberg to przede wszystkim jedna z największych powierzchniowo i pod względem głębokości kopalnia odkrywkowa. Częścią kompleksu są również towarzyszące jej kopalnie podziemne:
- Deep Ore Zone;
- Deep Mill Level Zone;
- Big Gossan;
- Grasberg Block Cave;
- a także nieeksploatowane dotychczas złoże Kucing Liar.
Przez wiele lat operacja była klejnotem koronnym Freeport McMoRan. Jak inaczej można by bowiem nazwać kopalnię odpowiedzialną za podaż 46-53 mln uncji złota na przestrzeni 30 lat. A warto też wspomnieć o wielokrotnie większych wolumenach miedzi i srebra, zazwyczaj jej towarzyszącego. W związku z tym Grasberg przez wiele lat dzierżył tytuł największej kopalni złota i drugiej w świecie operacji ekstrakcyjnej miedzi. Największe wolumeny złota wydobyto tam w 2001 r. osiągając zawrotną liczbę 3.5 mln uncji. W 2018 r. wynik ten wynosił już jednak 2.69 mln uncji a w roku 2019 spadł do 0.86 mln. Nawet przy takich spadkach, Grasberg był wciąż odpowiedzialny za 98%, odbywającej się pod szyldem Freeport McMoRan, produkcji złota. Pozostałe 2% powstawały jako produkt uboczny z operacji wydobywczych miedzi i molibdenu zlokalizowanych w Ameryce Północnej i Południowej.
Przyczyna stojąca za tak gwałtownym zmniejszeniem wydobycia złota była prozaiczna. Przez 30 lat działalności kopalnia wydobyła większość stosunkowo taniego w ekstrakcji i bogatego pod względem nasycenia złotem materiału przypowierzchniowego. W tym okresie sięgnęła 550 m w głąb pasma górskiego. Spodziewając się takiego rozwoju sytuacji, od wielu lat planowano transformację profilu kopalni w operację podziemną. W tym też celu od 2004 r. trwały prace geologiczne mające na celu zbadać złoża z kopalni podziemnych otaczających giganta. Dzięki temu w dwóch z nich można było rozpocząć produkcję już w 2009 r. i w 2016 r. a start wydobycia w dwu kolejnych zaplanowano na 2024 i 2027 r. Uśrednione nasycenie złotem dla zbadanych i potwierdzonych rezerw w powyższych złożach wynosiło odpowiednio:
- Grassberg Block Cave – 0.86 g/tonę
- Deep Mill Level Zone – 0.82g/tonę
- Big Gossan – 1.03 g/tonę
- Deep Ore Zone – 0.56 g/tonę
- Kucing Liar – 1.09 g/tonę
Dla porównania, średnie nasycenie złotem dla światowych gigantów wydobycia złota to 1.5g/tonę dla Barrick Gold i 1.14 g/tonę dla Newmont Mining. Z kolei uśrednione nasycenie dla kopalni Grasberg liczonej razem jako operacje podziemne i odkrywkowe, w grudniu 2012 r. szacowano na 0.83 g/tonę.
„The Grasberg Block cave represents about 50% of our underground reserves. It’s the same ore body that we’ve been mining from the surface for the past almost 30 years”
CEO Richard Adkerson
JAK WAŻNY JEST GRASBERG
Przychody z operacji Grasberg wynosiły w 2016 r. 3.6 mld USD a w 2018 r. 5.9 mld USD, co przekładało się na 32% dochodu Freeport McMoRan w 2018 r. Oczekiwania wobec inwestycji są zatem wysokie, choć dla właściciela głównym surowcem w portfolio była i pozostaje miedź.
Freeport McMoRan przeznaczył lata 2019- 2020 na przekształcenie profilu inwestycji. Szacuje się, że z tego powodu jego przychody z indonezyjskiej miedzi spadną w samym 2020 r. o 37%, a ze złota nawet i 60%. W związku z tym przychód giganta wydobywczego w wynoszący w 2018 r. 18.6 mld USD spadł w 2019 r. do 14.4 mld USD. Z kolei capex przeznaczony na przekształcenie ma wynosić odpowiednio 1.3 mld USD w 2020 r. i 1.1 mld USD w 2021 r.
Po zakończeniu prac inwestycyjnych i przekształceniowych estymuje się, że w 2021 r. uda się sprzedać 1.4 mln uncji a w 2022 r. już 1.7 mln uncji złota. Oczywiście właściciel liczy na utrzymanie trendu sprzedażowego na podobnym poziomie w kolejnych latach.
Dlatego też w czwartym kwartale 2019 r. rozpoczęto wygaszanie produkcji oraz proces zamykania kopalni odkrywkowej. Tak charakterystyczne dla każdej operacji odkrywkowej rampy transportowe zostały już zasypane i oficjalnie można powiedzieć, że kopalnia odkrywkowa Grasberg zakończyła działalność. Umarł jednak tylko odkrywkowy król, ale nie następca.
SPÓR O 51 PROCENT
Analizując kilka lat wstecz informacje o udziałowcach kopalni Grasberg, natrafilibyśmy na następujący zestaw informacji:
- Freeport McMoRan Copper & Gold (67.3%);
- PT Rio Tinto Indonesia (13%);
- Rząd Indonezyjski (9.3%);
- PT Indocopper Investama Corporation (9.3%);
Freeport McMoRan (FCX) posiadał większość udziałów, a dodatkowo jego spółką zależną na obszarze Indonezji, było PT Indocopper Investama Corporation. Działało ono w joint venture z innym gigantem sektora wydobywczego, czyli Rio Tinto. Jednak rozdział udziałów pomiędzy gigantami wydobywczymi nie odzwierciedlał do końca stanu faktycznego. Na podstawie umowy zawartej w 1996 r. Rio Tinto posiadało prawa do 40% produkcji ograniczonej odgórnym limitem, a od 2022 r. już bez limitu maksymalnego. Giganci wydobywczy byli zatem w posiadaniu około 90% udziałów kopalni.
Z kolei udział mniejszościowy, wynoszący niespełna 10%, przypadał rządowi indonezyjskiemu, co od wielu lat stanowiło powód do niezadowolenia Dżakarty. Kilka lat temu nowy rząd sformował program polityczny, dotyczący przejęcia udziałów większościowych w operacjach wydobywczych mających miejsce na swoim terytorium. Powiązano to z kampanią medialną poruszającą temat zaszłości kolonizacyjnych na rynku surowcowym.
Podstawą dla dalszych działań stała się nowo wprowadzona legislacja. Nakładała ona wymóg na wszystkie zagraniczne inwestycje wydobywcze do odpłatnego przekazania większościowych udziałów stronie rządowej. Rozłożono to w czasie na okres 10 lat a po tym okresie, państwo miałoby stać się posiadaczem pakietów o wielkości min. 51% w każdej zagranicznej indonezyjskiej kopalni. Strona rządowa skonfliktowana z Freeport McMoRan o warunki przedłużenia licencji postanowiła przyspieszyć proces przejęcia. W styczniu 2017 r. nałożono embargo na wywóz miedzi z kraju – głównego produktu kopalni Grasberg.
Freeport McMoRan działał na terenie Indonezji na podstawie specjalnej licencji, dzięki czemu mógł przeprowadzać wydobycie mając ochronę w postaci prawnych i fiskalnych zabezpieczeń. Firma walczyła o zachowanie przywilejów, jednak niepewność i eskalacja konfliktu spowodowały, że 29 sierpnia 2017 r. wyraziła zgodę na wstępne warunki Dżakarty. Rezultatem był spadek akcji firmy o 5.7% na giełdzie w USA, pomimo zwyżek ceny miedzi.
Po ponad dwuletnich negocjacjach, w grudniu 2018 r. dokonano formalnych zmian dotyczących kopalni. Strona rządowa nabyła udziały Freeport McMoran i Rio Tinto za cenę 3.85 mln USD. W rezultacie aktualnym posiadaczem kopalni jest spółka PT Freeport Indonesia, której udziałowcami są:
- Freeport McMoRan Copper & Gold (48.7%);
- PT Indonesia Asahan Aluminium/ PT Inalum (51.3%)
Ta ostatnia, to spółka z udziałem łączonym kapitału rządowego i władz prowincjonalnych.
Dżakarta przedstawiła całe wydarzenie jako sukces rządowy i zapewne przynajmniej po części, przyczyniło się to do reelekcji prezydenta Widodo w 2019 r. Stary Contract of Works, czyli warunki licencji wydobywczej zastąpiono nową IUPK, która zmniejsza prawa wynikające z koncesji, a zwiększa wszystkie płatności fiskalne. Strona rządowa uzyskała przy tym oczywiście wspomniany pakiet większościowy i zwiększyła udział w profitach operacyjnych. Nie wspominano przy tym jednak, że przejęcie miało miejsce w momencie wyeksploatowania złóż przypowierzchniowych.
Freeport McMoRan pozostaje operatorem kopalni w imieniu spółki. Otrzymał również przedłużenie licencji na działanie na obszarze do 2041 r. Ponadto, zagwarantował sobie udział w zyskach w wysokości 81.28% do końca 2022 r. a później proporcjonalny zgodnie z wielkością pakietu.
Gwałtownie rosnące negatywne postrzeganie zagranicznego sektora wydobywczego działającego w Indonezji, stało się powodem dla którego kanadyjski Fraser Institute ocenił kraj jako jeden z najmniej przyjaznych dla tego typu inwestycji.
ZAGROŻENIA DLA OPERACJI
Jeżeli plany właścicieli zostaną zrealizowane to wolumeny wydobycia złota z inwestycji znów wzrosną. Wokół Grasbergu istnieją jednak inne problemy, które okresowo mogą powodować zakłócenia w ciągłości operacji wydobywczej. Mowa tu o powodziach czy trzęsieniach ziemi, ale także czynniku ludzkim.
Okresowo kopalnia doświadcza przestojów spowodowanych strajkami pracowniczymi. Co kilka lat wybuchają protesty spowodowane niskimi warunkami płacowymi oraz złym traktowaniem pracowników.
Wschodnia część Nowej Gwinei jest najbiedniejszą prowincją kraju. Poziom ekstremalnego ubóstwa dotyka powyżej 25% populacji, elektryfikacja wynosi poniżej 20% a towarzyszą temu wysokie poziomy analfabetyzmu i śmiertelności niemowląt. Obecność kopalni nie wpłynęła zatem na poprawienie sytuacji ludności lokalnej. Docelowo udział władz prowincjonalnych w spółce rządowej ma posłużyć właśnie temu celowi. Jednak nie należy wyciągać przedwcześnie optymistycznych wniosków. Dżakarta ma bowiem swoje wydatki a kraj jest wysoko we wskaźnikach korupcji.
Innym zagrożeniem jest prowadzona przez członków Free Papua Movement, walka partyzancka na tle etnicznym i religijnym. Ataki na pracowników kopalni dokonywane były kilkukrotnie na przestrzeni ostatnich lat a ich ofiarami są zarówno cywile, ochroniarze i żołnierze ale także lokalni i zagraniczni pracownicy kopalni, jak np. Nowozelandczyk Graeme Thomas Wall zastrzelony w marcu tego roku.
Najczęściej poruszanym aspektem jest jednak wpływ operacji wydobywczej na środowisko naturalne. Rządowi audytorzy oceniają szkody wyrządzone przez Grasberg, na 13 mld USD. Wlicza się w to dewastację lasów otaczających kopalnię ale przede wszystkim spuszczanie 167 mln ton rozdrobnionych skał i ziemi dziennie lokalnymi rzekami. Prowadzi to w rezultacie do gwałtownej i postępującej degradacji lokalnego środowiska naturalnego.
PODSUMOWANIE
Grasberg, ze swoimi problemami ostatnich lat, jest przykładem tego, co może lub na pewno spotka każdą kopalnię odkrywkową złota.
Pewnikiem jest, że rosnące rokrocznie koszta wydobycia w połączeniu ze zmniejszającym się nasyceniem gruntu złotem spowodują z czasem, że operację wydobywczą trzeba będzie zamknąć. Następnie teren trzeba będzie poddać rekultywacji zgodnie z obowiązującymi przepisami środowiskowymi. Alternatywą jest – jeżeli jest to opłacalne – kontynuacja wydobycia w trybie podziemnym. Wiąże się to z wysokimi kosztami inwestycyjnymi oraz przestojami produkcyjnymi. Na takie rozwiązanie nie wszyscy mogą sobie pozwolić.
Czynniki zmienne leżą natomiast indywidualnie na poziomie lokalnym. Należy liczyć się ze strajkami pracowniczymi, sporami z lokalną ludnością, oraz oskarżeniami o zanieczyszczenie środowiska. Powyższe są chlebem powszednim dla każdej operacji odkrywkowej niezależnie od sektora. W szczególności zauważalne jest to na obszarach Ameryki Środkowej i Południowej oraz Afryki, gdzie norm środowiskowych nie przestrzega się tak ścisłe jak np. w USA, a jednym z ważnych aspektów operacyjnych jest tani koszt siły roboczej. Grasberg jest również dowodem na to, że gdy niezadowolenie sięgnie sfer rządowych, może skończyć się to nawet znacjonalizowaniem inwestycji.