Po Bitcoinie i Blockchainie nadszedł czas na kolejną koncepcję, którą przynosi rewolucyjne zmiany w przemyśle cyfrowym – mowa o tokenie. Co się kryje za tą koncepcją, która sprawia, że niektóre osoby nazywają ją ekonomią tokenów?
W zdigitalizowanym świecie, bicie walut to działalność, która nie wydaje się już być ograniczona przez banki centralne. Bitcoin jest najlepszym przykładem, w jaki sposób z prywatnego środowiska oraz wirtualnej waluty opartej na blokach internetowych można go wprowadzić na rynek, choć podlega licznym ograniczeniom ze względu na brak ram prawnych. Ale bitcoin jedynie zapoczątkował tą w pełni rozwiniętą rewolucję, której drugim krokiem są tokeny.
Token jest w rzeczywistości nowym terminem, odnoszącym się do jednostki wartości wydanej przez podmiot prywatny. Chociaż tokeny posiadają wiele podobieństw do bitcoinów, to są czymś znaczenie więcej aniżeli cyfrową walutą, ponieważ mogą być używane w szerszym spectrum zastosowań. Także praktycznie wszystkie tokeny bazują na protokole Blockchain Ethereum, które zdaniem ekspertów są bardziej kompletne niż blokada bitcoina.
Innymi słowy token to jednostka wartości, którą tworzy organizacja do samodzielnego zarządzania jego modelem biznesowym aby umożliwić użytkownikom interakcję z jego produktami, a także ułatwić dystrybucję i dzielenie się nagrodami i korzyściami ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.
Jest to rzeczywiście rewolucyjna koncepcja. Ale do czego właściwie służą tokeny?
W ramach prywatnej sieci token może być wykorzystywany do przyznania prawa własności, do zapłaty za pracę lub do przekazywania danych, jako bodźca, furtki do dodatkowych usług lub lepszego doświadczenia użytkowników a zatem token może być użyty w dowolnym przypadku, gdy osoba lub organizacja i zadecyduje o tym.
Tokenizacja jest nową warstwą bezpieczeństwa płatności cyfrowych Nie jest wymagane, aby kupcy dokonywali poważnych zmian w ich obecnych systemach akceptacji płatności. Największą zaletą dla wszystkich jest to, że numery kart płatniczych nie są już używane lub zapisywane w przypadku, gdy mogą wystąpić nieautoryzowane osoby. Dla klientów oznacza to zwiększenie bezpieczeństwa i wygody. Eliminuje potrzebę ponownego wprowadzania numeru konta podczas zakupów w smartfonie czy tablecie np. – dodaje Michał Kwieciński, CEO, advisor w CCG Mining, spółce technologicznej, która oferuje zawieranie umów typu Smart Contracts.
Tokenizacja jest wciąż na wczesnym etapie. I nie dzieje się tak bynajmniej jedynie ze względu na brak międzynarodowych regulacji. Ponadto konwersja praw do zasobów cyfrowych oznacza wyższy poziom złożoności dla użytkowników nie technologicznych. Są to jednak mankamenty, które można przezwyciężyć w czasie. Dlatego też przepisy dotyczące świadczenia usług opartych na pośrednictwie będą musiały zapewnić dodatkową wartość, aby konkurować z tą technologią. Jeśli tego nie zrobią, pozostaną one w gospodarce cyfrowej.
Przykładem tego potencjalnego efektu zastępczego są tak zwane ICO, czyli Initial Coin Offerings. ICO to nowa alternatywa finansowania działalności gospodarczej: zamiast tradycyjnych rund pozyskiwania funduszy, a nawet IPO, firmy oferują na rynku tokeny – a nie udziały, a inwestorzy używają cyfrowych walut, takich jak bitcoin, aby zapłacić za to tokenami. Wszystko dzięki technologii blockchain. Jako narzędzie finansowania, ICO już uwzględniają kilka znakomitych danych bowiem w okresie od marca 2016 r. do marca 2017 r. liczba uruchomionych startupów wzrosła o ponad 300 mln USD w łącznym finansowaniu dzięki ICO.
Ryzyko inwestowania w ICO jest oczywiste. Można dostrzec brak przejrzystości: ICO, które firmy obecnie prowadzą (które są chętnie wyczekiwane przez rynek) nie są wyceniane w oparciu o tradycyjne wskaźniki finansowe takie jak PER, ebitda czy dochód netto, ale o przyszłej obietnicy: chociaż wszystkie projekty mają wizję bycia następnym Bitcoinem lub Ethereum, widzi się wiele ICO wyglądających podobnie jak aplikacje, produkty z rynku lub rozwiązania technologiczne. Ostatecznie będą musiały one wykazać rzeczywiste przychody lub realne modele biznesowe, aby wzmocnić i wspierać publiczne wyceny, jakie będą otrzymywać.
Tokeny są nowym narzędziem inwestycyjnym opartym na technologii blockchain i są tak samo ryzykowne jak pociągające. To rynek, który musi się nauczyć, jak je używać w mądry i przemyślany sposób.
Filip Korpała
Gramatyka, gramatyka, gramatyka!
Cyt.;”… nie są wyceniane w oparciu o tradycyjne wskaźniki finansowe takie jak PER, ebitda czy dochód netto, ale o przyszłej obietnicy…”
Cyt.: „To rynek, który musi się nauczyć, jak je używać w mądry i przemyślany sposób.”
-> … nie są wyceniane w oparciu o tradycyjne wskaźniki finansowe takie jak PER, ebitda czy dochód netto, ale o przyszłĄ obietnicĘ…”
-> „To rynek, który musi się nauczyć, jak ICH używać w mądry i przemyślany sposób.” – używamy kogoś lub czegoś (dopełniacz!), a nie „coś”.