Wojna na Ukrainie i co dalej: jak rosyjska agresja wpłynęła na Bitcoin i branże krypto i co może się wydarzyć dalej.
Niezdecydowanie i wahania nastrojów jakie ostatnio można zaobserwować na rynku kryptowalut są wynikiem kilku czynników, a nie tylko wojny na Ukrainie.
„Niestabilność polityczna po raz kolejny wyraźnie podkreśla główny cel istnienia bitcoina, jakim jest bycie przejrzystą, otwartą siecią peer-to-peer, niekontrolowaną przez jednego administratora lub bank centralny”.
Kontynuacja wojny może służyć jako katalizator przejścia bitcoina z aktywów typu risk-on do risk-off.
Po ponad trzech tygodniach wojna ukraińsko-rosyjska wciąż nie zmierza do zakończenia w jakikolwiek sposób, pomimo negocjacji, które się toczą w sprawie możliwego porozumienia pokojowego.
Podczas gdy straty w ludziach to koszty wojny, których nigdy nie da się zrekompensować, wojna niesie ze sobą również zauważalny wpływ na światową gospodarkę i rynki finansowe, w tym rynek kryptowalut.
W styczniu analitycy przewidywali, że bezpośredni konflikt zbrojny między Rosją a Ukrainą może spowodować znaczne straty w bitcoinach (BTC) i innych kryptowalutach. Zostało to w pewnym stopniu potwierdzone przez wojnę, w której cena bitcoina początkowo zareagowała na rosyjską inwazję w czwartek 24 lutego 7% spadkiem z około 37 500 USD do 34 740 USD.
Jednak od tego czasu bitcoin powrócił do ceny około 41 600 USD, a dane branżowe mówią, że wojna do pewnego stopnia wzmocniła ideę kryptowalut jako alternatywy dla walut fiducjarnych.
Chociaż niektórzy twierdzą, że trwająca wojna może zwiększyć względną wartość bitcoina, jej długofalowe skutki dla światowej gospodarki mogą przez jakiś czas nadal ciągnąć w dół rynek kryptowalut.
Wojna, inflacja i stopy procentowe
Analitycy zdają się potwierdzać, że kolosalna stagnacja na rynku kryptowalut w tej chwili jest wynikiem kilku czynników, a nie tylko wojny na Ukrainie.
„Inwestorzy na ogół wycofują się z postrzeganych bardziej ryzykownych aktywów, gdy pojawi się niepewność. Właśnie dlatego widzieliśmy, jak kryptowaluty znajdowały się pod presją sprzedażową podczas eskalacji napięcia” – powiedział starszy analityk eToro, Simon Peters.
Pomimo uznania wpływu wojny na rynek kryptowalut, Peters sugeruje, że to wcześniej istniejący stan światowej gospodarki jest w większości odpowiedzialny za jej pociągnięcie w dół. Zauważa również, że historycznie kryptowaluta była świadkiem pewnego rodzaju bessy mniej więcej co cztery lata, przy czym ostatnia miała miejsce w 2018 roku.
„Wysoka inflacja i spowolnienie wzrostu w rozwiniętych gospodarkach, takich jak USA, mogą również wpływać na nastroje, ponieważ inwestorzy wymagają jasności od banków centralnych, oraz podania sposobów walki z inflacją” – powiedział Peters.
Z kolei Mike McGlone z Bloomberg Intelligence sugeruje, że:
„ rynek kryptowalut potrzebuje trochę czasu, aby się schłodzić po tym, jak w zeszłym roku osiągnąl naprawdę dużo w środku globalnego szaleństwa spekulacyjnego i inflacyjnego”.
„Spadające ceny kryptowalut są częścią odwrotu od ryzykownych aktywów, a amerykański rynek akcji jest najbardziej zagrożony odwróceniem trendu, zwłaszcza gdy rynek stoi w obliczu działań banków centralnych skoncentrowanych na obniżaniu inflacji. Aktywa, które wzrosły zbyt mocno, są bardziej zagrożone rewersem”, powiedział izasugerował, że altcoiny są bardziej zagrożone niż bitcoin.
Ponownie, większość analityków wskazuje na fakt, że bitcoin i inne kryptoaktywa wydają się obecnie skorelowane z rynkami giełdowymi, co oznacza, że spadają z tych samych powodów, dla których spadają akcje.
„Banki i inne instytucje finansowe traktują bitcoina i kryptowaluty jako aktywa ryzykowne, co oznacza, że mają tendencję do sprzedawania, gdy ich ceny frustrują nieodpornych inwestorów. Konflikt na Ukrainie od kilku tygodni mocno ciąży na giełdach, a rynki kryptowalut upadły wraz z nimi – powiedział analityk Glen Goodman, autor The Crypto Trader.
Co jeśli wojna będzie trwać miesiącami?
W związku z trwającą prawie miesiąc wojną pojawia się pytanie, w jaki sposób mogłaby wpłynąć na światowe rynki, w tym kryptowaluty. Ponieważ konflikt powoduje, że ceny ropy i gazu osiągają nowe szczyty, ma to nieuchronny wpływ na inflację i ceny aktywów.
„Konflikt na Ukrainie byłby normalnie sklasyfikowany jako mała wojna, ale wpływ sankcji na Rosję może mieć bardzo dotkliwy wpływ na światową gospodarkę. Ponieważ krypto uważnie śledzi akcje, odczuwa wpływ tych recesyjnych presji” – powiedział Glen Goodman.
Jednak chociaż analitycy oczekują, że wojna będzie obciążać akcje tak długo, jak będzie trwać, niektórzy twierdzą, że może mieć bardziej pozytywny wpływ na bitcoina.
„Ważne w tym wszystkim jest to, że niestabilność polityczna po raz kolejny podkreśli główny cel bitcoina, jakim jest bycie przejrzystą, otwartą siecią peer-to-peer, niekontrolowaną przez jednego administratora lub bank centralny. Oznacza to, że nawet jeśli banki są zamknięte, a lokalne waluty tracą na wartości w czasach niestabilności, obywatele nadal będą mieli dostęp do kapitału za pośrednictwem kryptowalut” – powiedział Simon Peters.
Opinie wielu analityków zdają się zauważać, że bitcoin jest w stanie udźwignąć ciężar wielu konfliktów w tym tych o dużym zasięgu. W tym celu został utworzony a nie tylko by odciąć się od inflacjogennych decyzji polityków. Jest to poważny argument przemawiający za tym, że bitcoin pomimo możliwości wahań cenowych cały czas będzie zasilany nowymi środkami. Nie ma innego narzędzia aby w dobie niepokojów społecznych, masowych migracji a także przewidywanej i oczekiwanej niepewności klimatycznej, przemieszczać się z miejsca na miejsce z reklamówką w ręku, zachowując swój ciężko zdobyty majątek życiowy.
Świadomość tej zalety bitcoina i innych kryptowalut nie jest jeszcze powszechnie odkryta i dlatego jest szansą inwestycyjną.
Może Cię zainteresować: