CBDC – Pieniądz Cyfrowy Banku Centralnego – cyfrowy odpowiednik emitowanych przez bank centralny monet i banknotów.
Obecnie 15 krajów – w tym Chiny, Arabia Saudyjska i Republika Południowej Afryki – testuje własne scentralizowane waluty cyfrowe: Waluty Cyfrowe Banku Centralnego (CBDC). Kolejne 87 krajów bada proces emitowania i sposoby przyjęcia krajowej waluty elektronicznej.
CBDC są często postrzegane jako panaceum na wykluczenie finansowe, zwalczanie oszustw i zapewnienie większej stabilności waluty. Jednocześnie eksperci mają obawy dotyczące prywatności danych, nadużywania władzy przez banki centralne oraz przyjęcia technologii w obszarach które nie mają dostępu do Internetu/telefonu.
Korzyści i zagrożenia związane z CBDC
Zazwyczaj CBDC są oparte na technologii blockchain. Blockchain umożliwia wydawanie i kontrolę pieniędzy, które mogą być następnie wykorzystywane przez instytucje płatnicze, banki, klientów detalicznych i każdego, kto uczestniczy w systemie finansowym kraju. Ponieważ transakcje w łańcuchu bloków – zarówno krajowym, jak i globalnym – nie wymagają pośrednika ani komunikacji między konkurującymi bankami w celu wykonania przelewu, użytkownicy CBDC odniosą korzyści z przetwarzania w czasie rzeczywistym i łatwego dostępu.
Obywatele tych państw, które wcześnie zaadoptują CBDC mogą uzyskać dostęp do swojej cyfrowej waluty za pośrednictwem e-portfela – bez gotówki ani kart kredytowych. Obecnie typowa opłata manipulacyjna dla kart kredytowych wynosi od 1,3% do 3,5%. Korzystając z CBDC, ani konsumenci, ani sprzedawcy nie będą musieli uiszczać opłaty, zmniejszając wysokie koszty przelewów wszelkiego rodzaju działalności gospodarczej.
CBDC muszą być odporne na niewłaściwe użycie
Prywatne aktywa kryptograficzne wzbudziły obawy regulatorów finansowych: co się stanie, jeśli kraje stracą kontrolę nad podażą pieniądza? W przypadku CBDC rządy szukają sposobu na zapewnienie waluty cyfrowej regulowanej i kontrolowanej przez państwo – podlegającej opodatkowaniu i zobowiązaniom prawnym.
Większość teorii makroekonomicznych dała nam wielką lekcję: kiedy rząd ma zbyt dużą kontrolę nad wydatkami i nadużywa tej władzy podczas recesji gospodarczej, aby pobudzić wzrost bez zajmowania się długiem, inflacja stanowi bezpośrednie ryzyko. Kraje takie jak Wenezuela czy Argentyna, skażone hiperinflacją i oszałamiającym wskaźnikiem ubóstwa, są dobrymi przykładami konsekwencji niekontrolowanych wydatków rządowych.
Po drugie, im więcej transakcji przeprowadza się za pośrednictwem CBDC, tym mniej pieniędzy będzie dostępnych dla prywatnego systemu finansowego, aby pożyczać ludziom i firmom. Oznacza to, że bank centralny będzie musiał scentralizować system kredytowy i udzielać pożyczek firmom, co w dłuższej perspektywie doprowadzi do ryzyka korupcji.
Zanim CBDC stanie się powszechnie przyjętą walutą, musimy zająć się niebezpieczeństwami związanymi z upolitycznieniem monety. W każdym przyszłym scenariuszu, w którym ludzie codziennie korzystają z CBDC, bank centralny będzie musiał przyjąć niezależne podejście do polityki fiskalnej. Jeśli rządy chcą mieć wpływ na nadrzędną politykę monetarną, podwójny system z elementem technokratycznym, podobny do Europejskiego Banku Centralnego, może pomóc złagodzić ryzyko upolitycznienia.
Alternatywnie można sobie wyobrazić niezależny trybunał ekspertów ds. polityki pieniężnej, który ma ostatnie słowo w sprawie środków polityki fiskalnej i kontrolowania sposobu, w jaki rządy używają pieniędzy. Znalezienie systemu regulacyjnego, który złagodzi to ryzyko, jest zatem kluczowe dla krajów, zanim będą mogły w pełni przyjąć walutę cyfrową.
Przejrzystość a prywatność?
Jeśli nie ma centralnej lokalizacji, w której są przechowywane i zarządzane pieniądze, firmom i ludziom łatwo jest płacić za towary na czarnym rynku lub omijać opodatkowanie. CBDC zapewniłyby możliwość sprawdzania wpływów i wypływów oraz monitorowania próby prania pieniędzy w czasie rzeczywistym.
CBDC oznaczają całkowicie przejrzyste transakcje, a obywatele słusznie obawiają się, że ich prywatne dane mogą zostać ujawnione. Dlatego kraje muszą ustanowić precyzyjne procedury, aby umożliwić lub zabronić Bankowi Centralnemu udostępniania danych transakcyjnych – na przykład poprzez stosowanie transakcji opartych na monetach zamiast transakcji opartych na rachunku. Oznacza to, że moneta CBDC przechowuje dane transakcji, a nie dane dotyczące kont użytkowników.
Zgodnie z tym założeniem, prywatność można osiągnąć za pomocą techniki kryptograficznej zwanej „ślepymi podpisami”. Zanim użytkownik wejdzie w interakcję z bankiem centralnym, aby uzyskać cyfrowo podpisaną monetę, wartość liczbowa reprezentująca monetę jest ukryta przed bankiem centralnym przed żądaniem podpisu. W każdym razie zgodnie z prawem należy uniemożliwić rządom wykorzystywanie tych danych do analizowania nawyków konsumentów lub indywidualnych płatności i wykorzystywania ich przeciwko ludziom.
Wraz z większą przejrzystością pojawia się potrzeba lepszych struktur w sferze cyberbezpieczeństwa. Każdy bank centralny emitujący CBDC musi mieć solidne ramy ograniczania ryzyka. Transakcje Blockchain mogą działać z portfelem z wieloma podpisami, w którym co najmniej dwie inne zaufane strony przechowują dane uwierzytelniające dla tego samego portfela (może to być bank centralny lub niezależny trybunał). Wadą portfeli z wieloma podpisami jest to, że są mniej przyjazne dla użytkownika, ponieważ przy każdym przelewie trzeba koordynować co najmniej jedną inną stronę – co oznacza, że świat wciąż czeka na najlepsze rozwiązania w zakresie cyberbezpieczeństwa.
CBDC wymagają inwestycje w infrastrukturę
CBDC mają potencjał, by stać się poważnym konkurentem dla istniejących systemów finansowych – ale tylko wtedy, gdy nasze narody się na nie przygotują.
W krajach takich jak Wietnam czy Maroko około 70% populacji nie ma dostępu do banków. Z kolei 61% mieszkańców Wietnamu ma telefon komórkowy. W Maroku nasycenie smartfonów sięga aż 137%. Co nam mówią te dane? Ta integracja finansowa jest złożona. W Maroku cyfrowy portfel elektroniczny najprawdopodobniej poprawiłby dostęp do usług finansowych. Jednak w krajach, w których dostęp do telefonów komórkowych i internetu jest nadal niski, waluty cyfrowe wymagają najpierw inwestycji w infrastrukturę technologiczną. Najlepiej byłoby, gdyby rząd zachęcał do rozbudowy infrastruktury.
Wskazuje to również na problemy, jakie napotka w pełni cyfrowe społeczeństwo gotówkowe: tylko wtedy, gdy połączenie internetowe jest stabilne, a ludzie mają dostęp do osobistego telefonu komórkowego, ten rodzaj płatności działa niezawodnie. Miejmy nadzieję, że te wymagania ostatecznie zmuszą rządy na całym świecie do inwestowania w technologię i zapewnienia lepszego dostępu do internetu ludziom mieszkającym na obszarach wiejskich.
Obecnie wąskie gardła leżą w adopcji, przepisach i prawie. Świat nie jest jeszcze gotowy na kompletne waluty cyfrowe. Mimo to, im więcej rządów i podmiotów eksperymentuje z wykorzystaniem, wdrażaniem i potrzebną infrastrukturą bezpieczeństwa, tym szybciej rozszerzymy jej usługi i poznamy korzyści.
Pojawiły się państwa, które już jako pierwsze uznały, że posiadają niezbędną infrastrukturę i nasycenie technologiczne aby zacząć powoli wdrażać i eksperymentować z CBDC. Zaczęły Chiny więc niedługo pojawią się następni i rewolucja przyśpieszy.
Może Cię zainteresuje: