Od kilku miesięcy cały świat żyje tylko jednym tematem. Na językach wszystkich jest koronawirus. W tym artykule przyjrzymy się bliżej wpływowi wirusa na branżę motoryzacyjną.
Jak to się zaczęło ?
Naukowcy szacują, że pierwszy przypadek Covid-19 został zdiagnozowany w listopadzie. Przez 2 kolejne miesiące cały świat żył Azją oraz szokującymi liczbami rzędu kilku tysięcy chorych dziennie. Od lutego sytuacja uległa drastycznej zmianie, gdyż dotyczyła ona prawie wszystkich kontynentów. Chorych nie tylko przybywało w liczbie kilkudziesięciu tysięcy dziennie, ale jednocześnie przybywało ich najwięcej w najbardziej rozwiniętych państwach. Ostatecznie zostały podjęte kroki o ograniczeniu przemieszczania się, wielkie fabryki zostały zamknięte, a to, co działo się później, to już każdy z nas wie…
Jak koronawirus wpłynie na motoryzację ?
Można wymieniać wiele branż, które mocno ucierpiały na skutek panującej pandemii. Ciężko się spierać, która branża straciła najwięcej, ponieważ obecna sytuacja jest rozwojowa i nic jeszcze nie jest pewne… Jako że ten artykuł dotyczy motoryzacji, postaram się przedstawić wszelkie możliwe informacje na temat Covid-19 i jego wpływu na branżę samochodową. Ten artykuł będzie inny niż wszystkie do tej pory, ale mam nadzieję, że taka dogłębna analiza przypadnie Wam do gustu.
Czy motoryzacja przynosi straty ?
Zaczynając od analizy poprzednich lat, branża motoryzacyjna w 2018 roku przeżywała wzrost sprzedaży w Europie oraz jednocześnie drastyczny spadek w Stanach. Mimo że dane nie były najgorsze, to okazały się przepowiednią na kolejny rok, a może nawet o dwa i więcej. W 2019 roku dane nie były już pozytywne na żadnym z kontynentów, sprzedaż drastycznie spadła. Najpopularniejsze modele w Polsce takie jak np. VW Golf ich sprzedaż spadła o 22% w porównaniu do roku 2018. Przechodząc dalej, dochodzimy do końca roku 2019 i każdy koncern po oszacowaniu zysków czy też strat, zaczął przygotowywać plan rozwoju na rok 2020, jednak nikt nie wziął pod uwagę jednej zmiennej, a mianowicie pandemii Covid-19.
Już na początku 2020 roku, Chiny zostały całkowicie sparaliżowane. Obostrzenie i zakaz wychodzenia z domu zatrzymał gospodarkę na dobry miesiąc w samych Chinach. Następnie po pogorszeniu sytuacji w Ameryce i Europie spadła sprzedaż samochodów, kolejno spadły ceny akcji wszystkich wielkich koncernów samochodowych, a chwilowe zatrzymanie fabryk było nieuniknione. Zaburzony łańcuch dostaw, możliwość zarażenia oraz spadek popytu to tylko kilka czynników, które mogą zatrzymać fabryki na dłuższy okres. A za to wszystko zapłacą klienci.
Salon samochodowy online
Gdy już przeanalizowaliśmy sytuację, w jakich znajdują się fabryki, skupmy się na salonach samochodowych, czyli tej części, która ma przynosić zyski. Sytuacja jest ciężka, a obrót wydarzeń jest niespodziewany. Z dnia, w którym nikt nie zdawał sobie sprawy zagrożenia doszliśmy do dnia, w którym nie można spokojnie pójść do sklepu. Teraz nasuwa się pytanie: Jak kupić nowy samochód? Tak jak jeszcze niedawno lekcje online były nie do pomyślenia, tak zakup samochodu przez Internet to już prawdziwa abstrakcja. Jednak są też i pozytywne skutki obecnej sytuacji. Mercedes jako pierwszy postawił stworzyć salon samochodowy Online. Oprócz standardowej konfiguracji auta można również skonsultować się ze sprzedawcą w sprawie aut demo, czy używanych. Wiele z nich można nawet obejrzeć, na stronie. Mercedes nie tylko stał się wzorem do naśladowania, jeśli chodzi o przeniesienie salonu samochodowego do Internetu, ale również dzięki technologii VR, To rozwiązanie ma wiele zalet, ale jednocześnie wiele minusów. SALON ONLINE
Kolejne skutki koronawirusa. Czy są jakieś pozytywy ?
Kolejnym ważnym skutkiem koronawirusa na branżę motoryzacyjną, będzie cena danych modeli samochodów. Opcje są dwie. Po pierwsze, ministerstwa poszczególnych krajów wspomogą wielkie koncerny samochodowe, a restrykcyjne normy spalin nie zostaną wprowadzone. Dzięki temu ceny aut mogą pozostać stałe lub lekko się obniżyć, by zachęcić klientów do kupna. Z drugiej strony co, jeśli branża motoryzacyjna będzie zdana tylko na siebie? Wprowadzone normy dotyczące emisji CO2 będą nie do spełnienia. Wówczas z pewnością musimy liczyć się z poważnymi podwyżkami. W końcu każdy producent będzie chciał zarabiać i nadrobić stratę.
Podsumowując, mimo wielu zamkniętych salonów, koncerny nadążają za postępem technologicznym i może już niedługo 50% sprzedawanych aut to będą auta zakupione online. Gdyby były tylko pozytywne skutki, to na tym byśmy zakończyli… Jednak z uwagi na niepewną sytuację, wszystko pozostaje w rękach prezesów wielkich koncernów. To do nich należą decyzje w sprawie ewentualnych podwyżek.