To była niespokojna noc na polskim niebie, ale niepokojące doniesienia płyną też z Litwy. W okolicach Wilna doszło do wybuchu cystern kolejowych przewożących LPG z rafinerii Orlen Lietuva. Co spowodowało eksplozje? Czy zdarzenie ma związek z incydentami z udziałem dronów? I jak na te zdarzenia reaguje giełda?
Pożar i eksplozje cystern kolejowych Orlen Lietuva na Litwie
Z doniesień serwisu ELTA wynika, że w środowy poranek doszło do pożaru, a następnie wybuchów wagonów z paliwem w okolicach Wilna. Początkowe przekazy wskazywały, iż w zdarzeniu ucierpiała jedna osoba. Świadkowie opowiadali o huku, wielkich płomieniach i kłębach czarnego dymu unoszącego się nad miejscem, w którym stały cysterny.
Po informacje w tej sprawie skierowałem się do biura prasowego rodzimego koncernu multienergetycznego. Oto, jaką odpowiedź otrzymałem:
Potwierdzamy, że doszło do pożaru, a następnie wybuchu cystern kolejowych przewożących skroplony gaz petrochemiczny (LPG) z rafinerii ORLEN Lietuva. Do zdarzenia doszło na terenie terminalu LPG Baltoji Vokė w Wilnie, infrastruktura ta nie jest własnością ORLEN Lietuva, a za przewóz odpowiadała firma zewnętrzna. Spółka współpracuje z odpowiednimi służbami w celu zbadania przyczyny zdarzenia. Na tym etapie nie ma podejrzeń, że jest to wynik celowych działań – przekonuje biuro prasowe spółki Orlen.
Powtórzę: obecnie nie ma podejrzeń, by zdarzenie na Litwie miało związek z incydentami z udziałem dronów. Ewentualne wiązanie tych spraw przed pojawianiem się oficjalnych komunikatów może być elementem działań dezinformacyjnych, na co zwracamy szczególną uwagę. Najbardziej prawdopodobną wersją jest obecnie naruszenie zasad bezpieczeństwa, o czym donoszą litewskie media.
Pożar jest trudny do ugaszenia, mógł objąć osiem cystern
Z napływających informacji wynika, że pożar objął do tej pory osiem cystern kolejowych. Trudno jednak o konkrety, ponieważ służby mają problem z dotarciem na miejsce pożaru i skutecznym prowadzeniem akcji gaśniczej. Okolicznych mieszkańców uczulono, by nie wychodzili z domów i zamknęli okna. Podjęto też decyzję o zamknięciu ruchu kołowego w pobliżu zdarzenia. Może ono wpłynąć także na ruch kolejowy na Litwie.
Orlen traci na giełdzie. Ale dotyczy to także innych spółek z GPW
Akcje spółki Orlen tanieją dzisiaj o ponad 2 proc. Za jeden papier należy obecnie zapłacić około 80,5 zł. Tymczasem jeszcze na początku tygodnia było to przeszło 83 zł. Notowaniom polskiego giganta ciąży zapewne sytuacja międzynarodowa. I nie jest on wyjątkiem – indeks WIG20 traci obecnie ponad 1,3 proc., podobnie jest z indeksem WIG. Rynek negatywnie reaguje na incydent z dronami, o czym więcej przeczytacie w tym tekście.
Notowania Orlen / Źródło: Stooq
Na niekorzyść spółki Orlen może też działać sytuacja na Bliskim Wschodzie. Ceny ropy wzrosły po tym, jak Izrael zaatakował w Katarze przywództwo Hamasu. Izraelski nalot był wymierzony w stolicę kraju, Dauhę, która od dłuższego czasu jest siedzibą części kierownictwa Hamasu. Ten ostatni przekonuje, że jego przywódcy przeżyli atak. Działania Izraela zostały potępione przez szereg państw, nie tylko z regionu. Nie można wykluczać, że dodatkowo zaogni to sytuację na Bliskim Wschodzie, co zawsze wpływa na ceny ropy.