Na giełdach Bitcoina na całym świecie trwają wzrosty. 2017 rok rozpoczął się od osiągnięcia kolejnego ważnego pułapu. Na giełdach amerykańskich płacono ponad 1000 dolarów za jednego BTC.
Analitycy podkreślają, że w minionym roku głównymi wydarzeniami, które wpłynęły na wzrost wartości wirtualnej waluty była dewaluacja yuana, referendum ws. Brexitu i listopadowy wynik wyborów w Stanach Zjednoczonych.
#Bitcoin jumps above $1000 as #China introduces new cash transaction rules to curb capital flight. https://t.co/003MZSnRMl pic.twitter.com/PKBOIAhIvb
— Holger Zschaepitz (@Schuldensuehner) January 2, 2017
– Takie są właśnie następstwa polityki zerowych stóp procentowych. Kurs bitcoina jest przypomnieniem, że ludzie nie muszą lokować kapitału w dolarach, albo yuanach. Walutach, które są pod ścisłą kontrolą, a ich siła nabywcza słabnie – powiedział amerykańskiej telewizji CNBC Bobby Lee szef BTC China, jednej z największych giełd bitcoina na świecie.
Lee powołał się również na przykład Ubera, którego wartość nie rośnie bezpośrednio wraz z liczbą kierowców i klientów. W przypadku wirtualnej waluty również mamy do czynienia ze wzrostem wykładniczym, a nie linearnym.
Według Paula Gordana, brytyjskiego specjalisty zajmującego się elektronicznymi walutami firmy coraz częściej namawiają inwestorów do lokowania części środków w walutach elektronicznych. Kupowanie bitcoinów, choć nadal uważane za wysoce ryzykowne, jest coraz częściej rozważaną opcją.
Obecnie kurs waluty zbliża się do rekordów z drugiej połowy 2013 roku, kiedy w ciągu dwóch tygodni cena jednego BTC wzrosła pięciokrotnie. Obecne wzrosty, choć nie tak spektakularne, również robią wrażenie. Od 20 grudnia wzrósł o jedną trzecią, a od początku roku ponad dwukrotnie.