Ranking kryptowalut styczeń 2018

Styczeń zaczął się podobnie jak w poprzednich latach, czyli spadkami. Ten miesiąc zdecydowanie był rynkiem niedźwiedzia, a wiele osób stanęło w rozterce co do przyszłości Bitcoina i innych kryptowalut. W styczniu euforia związana z ciągłymi wzrostami zaczęła przeradzać się w obawy, zwątpienie, a nawet strach. Jak zatem prezentowała się sytuacja na rynku w styczniu?

Zwycięzcą rankingu jest NEO, który wzrósł o „zaledwie” 88%. Taki zysk np.: na rynku akcji byłby czymś niesamowitym, jednak w świecie kryptowalut 88% jest wynikiem raczej miernym. Dla porównania w rankingu obejmującym cały 2017 rok NEO zajęło drugie miejsce z wynikiem ponad 52 000%. Drugie miejsce przypadło trochę już zapomnianej walucie Steem, zaś trzecie zajał Nexus. Obie monety odpowiednio ze stopą zwrotu 70% i 56%. Podium jest zatem zdominowane przez waluty, które nie grają pierwszoplanowej roli w świecie kryptowalut. Bitcoin, Ethereum, Ripple czy Bitcoin Cash są na dalszych pozycjach.

Kapitalizacja rynku zmalała z nieco ponad $600 mld do ok. $485 mld. W szczytowym momencie wynosiła jednak blisko $830 mld – droga do 1 biliona wydawała się taka prosta. Co ciekawe zmalał również współczynnik dominacji Bitcoina. W przeszłości w trakcie spadków na rynku współczynnik ten zwykle wzrastał, gdyż większość inwestorów „uciekała” z altcoinów do Bitcoina jako względnie bezpiecznego aktywa. Oczywiście również nie mała część wychodziła całkowicie na pieniądze FIAT (dollar, euro, itp.).

Ważniejsze wydarzenia ze świata:

Z rodzimego podwórka:

Dla Bithub.pl wydarzenia ze stycznia komentują Dominik Gordel, sha256  nasz analityk Picasso (już dzisiaj wieczorem kolejna analiza techniczna – zapraszamy!), oraz JPKTraders.

Dominik Gordel:

W ostatni dzień stycznia, byki próbują rozpaczliwie utrzymać cenę bitcoina powyżej 10 000$. Ten miesiąc niewątpliwie należał do niedźwiedzi. Kupujący nie potrafili przełamać trendu spadkowego i tworzącego się układu coraz niższych dołków i szczytów. Nie pomagają również informacje płynące ze świata globalnej polityki. Sytuacja podatkowa w Korei, problemy Tethera czy też wypowiedź polskiego Premiera po spotkaniu w Davos nie sprzyjają kreowaniu się korzystnej atmosfery wokół kryptowalut.

Wielu analityków przesądza, że spadek do 8000$, a potem 5000$ to jest już tylko kwestia czasu. Zauważmy jednak, iż czasem bywa tak, że gdy wszyscy wierzą w jakieś nieuniknione wydarzenie to czasem dzieje się coś całkowicie odwrotnego. Zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy kryptowaluty się niesłychanie wrażliwym aktywem na jakiekolwiek informacje płynące z zewnątrz. Wydaje się, że częściowo sytuacje niebezpośrednio związane z bitcoinem, ale jednak z jego otoczeniem, wpływały istotnie na jego kurs w styczniu.

Ale nie tylko.

Nie ulega wątpliwośći, że bitcoin potrzebował odreagowania szaleńczych wzrostów. Korekty na rynku są zdecydowanie pozytywnym zjawiskiem zwłaszcza w dłuższym terminie i nie należy odbierać ich negatywnie, choć dla nowych inwestorów są na pewno bardzo dotkliwe. Wielu widziało już bitcoina po 20 czy 30 tysięcy dolarów, ciężko wtedy zaakceptować cenę 10 000$. Pamiętajmy jednak, że to dalej o jedno „zero” więcej, niż rok temu o tej porze.

sha256:

Styczeń był miesiącem pogłębienia korekty na rynku kryptowalut. Kontynuacja korekty i zniesienie wzrostów okazało się zabójcze dla wartości portfeli wyrażonych w pieniądzu fiducjarnym.

Korekta dała również upust nowym atakom na kryptowaluty, które przez wielu inwestorów były odczytywane jako powód do kontynuowania przeceny.

Styczeń to także miesiąc, w którym pojawił się pierwszy ranking kryptowalut opracowany i opublikowany przez firmę Weiss. Przyniósł on zmianę w postrzeganiu rynku dla wielu inwestorów. Zaskoczeniem była pierwsza pozycja w rankingu dla ETH z notą B, podczas gdy Bitcoin otrzymał notę C+. Wśród kryptowalut to właśnie Ethereum zostało zauważone przez instytucje finansowe jako kryptowaluta, która ma zastosowania wykraczające poza rynek kryptowalut sam w sobie. Pozycję ETH potwierdza również siła i stabilność kursu na tle innych kryptowalut.

Nowe dołki i obrona kursu BTC w przedziale 9000 – 10 000 USD dają nadzieję na zakończenie korekty, która trwa nieprzerwanie od 17 grudnia zeszłego roku.

Kurs BTC porusza się w kanale spadkowym doskonale widocznym na wykresach w skali logarytmicznej. Niestety obecna korekta złamała parabolę, którą wykres respektował w czasie wzrostów.

Chciałbym zwrócić uwagę na to, że kryptowaluty pełnią rolę awangardy wśród aktywów. Zmiany, które zachodzą na rynku kryptowalut po pewnym czasie pojawiają się na dojrzałych rynkach. Dopiero niedawno kontrakty na indeks Dow Jones (DJIA) złamały ruch paraboliczny wchodząc w korektę. Przewidywana korekta na DJIA może sięgnąć 10-15% co przy uwzględnieniu zależności o wyprzedzającym charakterze ruchów cenowych na BTC i innych kryptowalutach pozwala oczekiwać możliwego odreagowania spadków lub zakończenia korekty.

Picasso:

Za nami kolejny miesiąc – styczeń. Spoglądając na wykres ogólnej kapitalizacji całego rynku kryptowalut dostrzeżemy, że nie był to łatwy miesiąc dla entuzjastów cyfrowych monet. Wycena całego rynku skurczyła się bowiem o ponad 95,7 mld USD z niemal 613 mld USD do nieco ponad 517 mld USD. Ogromny, bo ponad 37-procentowy udział w tej deprecjacji miał spadek wartości cyfrowego złota, którego kapitalizacja zmalała o ponad 35,5 mld USD.

Sytuacja ta znajduje swoje odzwierciedlenie na wykresie Bitcoina. Jego wartość spadła na przestrzeni ostatniego miesiąca o niemal 4 tys. USD z 13 880 USD na początku miesiąca do 10 000 USD obecnie. Miesięczne minima uplasowały się w okolicy technicznego wsparcia 9200 USD i miało to miejsce dokładnie 17 stycznia br. Fakt ten sprawił, że zasięg całego, trwającego od drugiej połowy grudnia ub.r. przekroczył 53%.

Notowania BTC/USD od TradingView.com

Jak wspominałem już w jednym z moich wcześniejszych artykułów, mimo, że to dość marne porównanie, to w ciągu trzech ostatnich lat, roczne dołki rysowane były zawsze w połowie stycznia, kolejno:
•14.01.2015
•16.01.2016
•12.01.2017
Czy i tym razem „efekt stycznia” zadziała i wartość cyfrowego złota nie spadnie poniżej obecnych poziomów?

Na przestrzeni stycznia zaobserwować mogliśmy również niewielki spadek dominacji BTC (z 38,59% do 33,51%) oraz udziału „gwiazdy grudnia” – Ripple (z 14,48% do 8,58%). Zdecydowane umocnienie notowało natomiast Ethereum, które zwiększyło swój udział w rynku walut cyfrowych z 11,94% do 21,19%).

Procentowy udział w rynku
źródło: coinmarketcap.com

JPKTraders:

Za nami pierwszy miesiąc nowego roku na rynku kryptowalut. Zdecydowanie początek roku nie sprzyja wzrostom jeśli chodzi kapitalizację, cenę i dominację Bitcoina.  Sama kapitalizacja całego rynku  spadła z 600 mld dolarów do 500 mld dolarów w chwili obecnej, a jej minimalna wartość w ciągu minionego miesiąca wyniosła nawet  poniżej 430 mld dolarów.

JPKTraders

Dominacja Bitcoina spadła z prawie 39% na 33.5% w chwili obecnej.

JPKTraders

Na drugie miejsce w rankingu kryptowalut powrócił znowu Ethereum spychając Ripple na pozycję trzecia.

Cena BTC spadła w ciągu miesiąca z około 13 250 dolarów z 1 stycznia do 10 000 dolarów w chwili obecnej. Znowu testujemy wsparcie na poziomie 10 000 dolarów. Jeżeli to wsparcie nie obroni po raz kolejny ceny przed dalszymi spadkami to kolejnym targetem może być poziom 7 900 dolarów.

Autor: Dawid Muszyński, Flyingatom.com

Poprzednie rankingi kryptowalut:

Ranking kryptowalut 2017
Ranking kryptowalut grudzień

Ranking kryptowalut listopad
Ranking kryptowalut październik
Ranking kryptowalut wrzesień
Ranking kryptowalut sierpień

Ranking kryptowalut lipiec
Ranking kryptowalut czerwiec
Ranking kryptowalut maj
Ranking kryptowalut kwiecień
Ranking kryptowalut marzec
Ranking kryptowalut luty
Ranking kryptowalut styczeń
Ranking kryptowalut 2016

Ranking osobowości polskiej sceny kryptowalut:

Ranking osobowośći – II i III kwartał 2017
Ranking osobowośći – I kwartał 2017
Polska scena Bitcoin – 2016

Komentarze