W ciągu ostatnich kilku dni czas wydobywania bloku bitcoina wzrósł do ponad 14 minut, a moc obliczeniowa sieci spadła o 40 procent.
Mówi się, że handel cyfrowym złotym nie wpływa na funkcjonowanie jednolitego, ugruntowanego i niepodważalnego systemu bitcoina. Tymczasem obserwujemy tendencję ku zwiększeniu liczby minut w oczekiwaniu na wydobycie bloku oraz spadek mocy obliczeniowej sieci, gdy ceny gwałtownie spadają.
Średnio czas wydobycia bloku bitcoina wynosi 10 minut, w tym czasie potwierdzanych jest od dwóch do 2,5 tys. transakcji. Jednakże ta liczba nie jest stała bowiem każdy blok jest wydobywany w nieco innym czasie. Fluktuacja wynosi od 8 do 12 minut.
18 marca czas wydobywania bloku bitcoina skoczył do 14,4 minut i od trzech dni utrzymuje się na poziomie powyżej 13 minut.
Podobną anomalię zaobserwowaliśmy ostatni raz w listopadzie 2018 roku. Pod koniec miesiąca czas wydobywania bloku bitcoina wzrósł do 13-14 minut. Ponadto tamtej jesieni bitcoin odnotował uderzające wówczas straty. Kurs bitcoina spadł wtedy z 6,5 tys. dol. do nawet 3,5 tys. w pierwszych dniach grudnia.
Dzisiejsze spadki są równie bolesne, bitcoin w zeszłym tygodniu zredukował notowania poniżej 4 tys., a prognozy nadal nie są obiecujące. Pytanie, czy dłuższy czas oczekiwania na wydobycie bloku się utrzyma, czy wróci do normy po kilku dniach?
Piątego marca informowaliśmy Was o osiągnięciu w sieci bitcoin 157 kwintilionów mocy obliczeniowej, czyli wartości najwyższej, jaką do tej pory w ogóle odnotowano. Niestety już następnego dnia moc zaczęła gwałtownie spadać i robi to aż do dzisiaj. Aktualnie hash rate, wg danych bitinfocharts, wskazuje ok. 85 TH/s; to blisko 40-procentowy spadek ze szczytu.
