Francja wdroży przepisy dla influencerów

Francja dostrzega wpływ influencerów i planuje nieco uregulować świat cyfrowy. W marcu do Zgromadzenia Narodowego trafi ustawa zawierająca surowsze zasady dla wpływowych osób. Wśród omawianych środków znalazły się m.in. zakaz promocji chirurgii plastycznej i leków, a także ryzykownych inwestycji finansowych, w tym kryptowalut.

Decyzja o wprowadzeniu nowych przepisów zapadła po zwróceniu uwagi francuskiego ministra gospodarki Bruno Le Maire na oszustwa i wprowadzające w błąd reklamy promowane przez liczne gwiazdy w mediach społecznościowych. Teraz porozumienie polityczne w tej sprawie między partią prezydenta Emmanuela Macrona (Renesans) a socjalistami w parlamencie obiecuje uregulowanie sektora na wiosnę. „Influencerzy mają dużą władzę, więc spoczywa na nich duża odpowiedzialność. Francja ma przepisy dotyczące reklam, ale nie są wystarczająco przestrzegane i należy je wzmocnić” – powiedział w tym tygodniu Le Maire. „Są ciekawe propozycje ze strony parlamentarzystów, postaramy się uzgodnić wspólny front”.

Przepisy pojawiają się w czasie, gdy branża influencerów online kwitnie na całym świecie, a firmy przenoszą pieniądze z budżetów na reklamę telewizyjną do tak zwanych twórców treści znanych jako influencerzy, którzy promują produkty i usługi milionom młodych obserwujących na platformach takich jak Instagram, YouTube, TikTok i Snap. Francja może poszczycić się tym, że branża influencerów jest warta kilkaset milionów euro. Oprócz tradycyjnych towarów luksusowych, takich jak samochody i ubrania, influencerzy promują również szereg produktów wątpliwych, takich jak pigułki odchudzające, operacje plastyczne i kryptowaluty.

Wśród kontrowersji, które uderzyły w branżę, jest poważny skandal między influencerką Magali Berdah i raperem Boobą w związku z zarzutami o oszustwo. Również gwiazda telewizyjna Nabilla Benattia-Vergara – nazywana francuską wersją Kim Kardashian – została ukarana grzywną w wysokości 20 000 euro za promowanie bitcoinów bez ujawnienia jej 3,6 milionom obserwujących Snap, że platforma handlowa zapłaciła za reklamę.

Powtarzające się kontrowersje skłoniły grupy polityczne do rozważenia surowszych przepisów dotyczących przejrzystości, ograniczenia reklam promujących ryzykowne produkty oraz większą należytą staranność i obowiązki dla platform internetowych.

W środę poseł renesansu Stéphane Vojetta i poseł socjalistów Arthur Delaporte, którzy początkowo przedstawili dwa konkurujące ze sobą projekty ustaw, ogłosili, że będą wspólnie pracować nad wspólną propozycją wspieraną przez rząd. Tekst ma zostać przedstawiony Zgromadzeniu Narodowemu w połowie marca i będzie zawierał wyniki konsultacji rozpoczętych przez Le Maire w styczniu, które zgromadziły już 12 000 opinii.

Zgodnie z dokumentem, wspólny tekst będzie zawierał zapisy określające status prawny influencerów i wymagający od osób mieszkających za granicą posiadania przedstawicielstwa prawnego we Francji (kilku francuskich influencerów mieszka w Dubaju ze względów podatkowych).

Dwóch posłów chce również nałożyć więcej obowiązków na platformy internetowe – takich jak narzędzia dla użytkowników do oznaczania oszustw. Zobowiązali się, że przepisy będą zgodne z unijnym aktem o usługach cyfrowych.

Od przyszłego tygodnia ustawodawcy rozpatrzą także odrębne przepisy, zaprojektowane przez Delaporte, mające na celu zakazanie promocji chirurgii plastycznej i leków, a także ryzykownych inwestycji finansowych, w tym kryptowalut.

Na początku tego tygodnia francuska Dyrekcja Generalna ds. Konkurencji, Konsumentów i Kontroli Nadużyć Finansowych (DGCCRF) stwierdziła, że ​​większość francuskich wpływowych osób, które sprawdziła, naruszyła krajowe przepisy dotyczące ochrony konsumentów i reklamy.

FrancjaInfluencerInfluencerówKryptowalutyoszustwaprzepisyReklamaScamustawaZgromadzenie narodowe
Komentarze (0)
Dodaj komentarz